 |
Spłonęły jak świeca resztki ich romansu.
|
|
 |
- Co Ty sobie w ogóle wyobrażasz ?! - Ciebie pod prysznicem.
|
|
 |
Zdaje sobie sprawę, że to co było między nami, było złożone bardziej niż origami
|
|
 |
-Siema, siema oczarowały mnie twego ciała wdzięki. -Nara, nara ja też znam tekst tej piosenki.
|
|
 |
Co ja mam zrobić, żebyś mi uwierzyła?
-Sam powiedziałeś, że nie jest łatwo odzyskać stracone zaufanie.
|
|
 |
Bezsensowne rozmowy mają sens wtedy gdy rozmawiasz z kimś wyjątkowym.
|
|
 |
Hulaj dusza piekła nie ma.
|
|
 |
Istnieją trzy rodzaje ironii: zwykła, pośrednia i moje włosy.
|
|
 |
Ona nie ma końca, zrozumiesz to kiedy wzmocni ją rozłąka
Ona jest nieustająca, czasami zimna a czasami wrząca
Ja mówię Ci…
Ona jest jak promień słońca, który dociera i sprawia, że umierasz z gorąca
Czasami bywa niebezpieczna, tak jak granat u stóp, w którym zgubiła się zawleczka
Jest nieprzewidywalna, jak rozlana pod nogami substancja łatwopalna
Wybucha bez ostrzeżenia, poglądy zmienia, dzięki niej trwają pokolenia.
|
|
 |
Co jeśli tym razem nie powiem ci pierwsza "cześć"? Co jeśli tym razem nie odpiszę ci na wiadomość?
|
|
 |
Robił to przez cały czas, uśmiechał się i całował ją, uśmiechał się i całował, jakby zjadał pyszne lody.
|
|
 |
Twierdzisz, że jestem Twoim ideałem, a chwilę później, że boisz się zakochać. Piszesz mi, że pragniesz mnie pocałować, a kiedy spytam, czy moglibyśmy się teraz spotkać, unikasz odpowiedzi i zmieniasz temat. Mówisz, że nic między Tobą, a nią nie ma, ale nadal nie potrafisz przejść obok niej obojętnie. Niczego nie stawiasz jasno, a ja już nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć i chyba właśnie się zakochuję.
|
|
|
|