 |
Gdy przytulił mnie po raz pierwszy oprócz motylków w brzuchu i braku dopływu powietrza, poczułam bezpieczeństwo, którego tak bardzo mi brakowało.
|
|
 |
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, ale weszłam w to z pełną świadomością tego, że mogę wyjść bez serca.
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, dawać sobie całusa przed wyjściem, dzwonić do siebie tysiące razy wtedy kiedy jesteśmy osobno a potem znów wracać do siebie
|
|
 |
Kiedyś wszystko było takie proste, a ja pojebana chciałam być dorosła.
|
|
 |
Ta bezsilność kiedy łzy spływają Ci po policzku a Ty nie potrafisz ich zatrzymać.
|
|
 |
Teraz robię to wszystko, czego nie lubiłeś . co Cię wkurwiało . szkoda tylko, że tego nie widzisz . byłbyś bardzo zły.
|
|
 |
Bo on jest za męski na uczucia, za dumny, by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić.
|
|
 |
Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam . prawda jest taka, że dorosłam . przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować . nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym . zaakceptowałam rzeczywistość .
|
|
 |
Nikt mi go nie zastąpi wiesz dlaczego? bo to on nauczył mnie kochać.
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdbyć miłość.
|
|
 |
WALENTYNKI, NIENAWIDZE CIĘ KOCHANIE ZA TO, ŻE AKURAT WYJECHAŁEŚ
|
|
|
|