 |
Kiedyś oddałbyś mi wszystko bym była szczęśliwa. Nie chciała nic, wystarczyło, że byłeś. Dziś chciałabym po prostu z Tobą porozmawiać ? Ale Ty już nie chcesz mnie uszczęśliwiać /[k]
|
|
 |
Tysiące pytań, na które odpowiedzi zna osoba, której najprawdopodobniej więcej już nie spotkam/[k]
|
|
 |
Walę głową w biurko, bo żadna inna rzecz nie pomaga. Wciąż rozpamiętuje tamte szczęśliwe chwilę i wciąż zastanawiam się, co byłoby, gdybym tego totalnie nie schrzaniła. Czy teraz, zamiast masować sobie czoło i w myślach mówić sobie, jaka to jestem głupia i beznadziejna, siedziałabym z kimś na dworze i śmiała się z własnego cienia? Czy może ktoś inny zrobiłby coś głupiego i rozwalił wszystko, co nas łączyło? Może wtedy nie miałabym takich cholernych wyrzutów sumienia i mogłabym oddychać głębiej i lżej. Może wtedy poczułabym się nieco lepiej i nie bałabym się spojrzeć każdej osobie na ulicy w oczy... Ale nie. Nie oddałabym własnej winy żadnemu z nich. Jeśli coś miało się stać, dobrze, że wina padła na mnie. Życzę im wszystkiego najlepszego. Nawet po takim czasie. Nawet po tym, że oni nie chcą nawet o mnie pomyśleć. Nawet po tym, jak każdy powiedział mi wprost, że mnie nienawidzi. Nie życzę im źle, nawet jeśli oni mi tak.
|
|
 |
Bądźmy realistami - jesteśmy tacy sami. Obydwoje jesteśmy chciwi, samolubni i okropnie wredni. Obydwoje dążymy po trupach do celu i chcemy być najlepsi we wszystkim. Obydwoje jesteśmy podłymi ludźmi, którzy nie patrzą na innych. Nie oszukujmy się - jesteśmy siebie warci. A ja, patrząc na Ciebie i to, jak się zachowujesz i na dodatek wiedząc, że ja zachowuje się dokładnie tak samo, czuję do siebie obrzydzenie i chcę wrócić do przeszłości, do momentu, w którym oddawałam się miłości, przyjaźni i zaufaniu, a nie fałszerstwie i nienawiści. Chcę wrócić do słonecznych dni, a nie tkwić w zimnych nocach. Chcę wrócić do lepszej wersji mnie, bo ta demoniczna strona zabija, wykańcza mnie. Chcę wrócić do uśmiechu i wesołych oczu, do nocy pełnych przygód czy nudnych wieczorów nad jeziorem. Chcę wrócić do "kiedyś", by nie musieć tkwić w "teraz".
|
|
 |
Boję się przyznać do tego, że tęsknie. Boje się, że to usłyszysz , wrócisz i znów to wykorzystasz /[k]
|
|
 |
A jedyne czego nie chce zapomnieć, to tego jak bardzo byłam w Tobie zakochana /[k]
|
|
 |
W rok sprawiliśmy, że nasza miłość będzie w nas na zawsze, choć już nie jesteśmy razem /[k]
|
|
 |
A kiedy znów się spotkamy, porozmawiamy o rzeczach o których tylko my oboje wiemy /[k]
|
|
 |
Już chyba zawsze będzie mnie wkurwiał fakt, że MY to czas przeszły /[k]
|
|
 |
Wiesz już dawno nie uśmiechałam się na widok osoby którą mogłabym pokochać, masz odwagę to zmienić ? /[k]
|
|
 |
Chciałabym być szczęśliwa dzięki Tobie /[k]
|
|
|
|