 |
śpij Romeo . dzisiaj Julia daje innemu .
|
|
 |
pamiętam gdy pierwszy raz mnie uderzył . zdecydowanie zbyt mocno . odruchowo złapałam palący mnie policzek i mimo trudu uniosłam oczy ku górze , z których wylewaly się łzy , by spojrzeć na jego wyraz twarzy . był zmieszany . chyba do końca nie wiedział co się stało i dlaczego to zrobił . szczerze ? ja też zbyt wiele nie pamiętałam . byłam skrępowana i nie wiedziałam jak się zachować . odetchnął głęboko , wypowiedział głośne ' kurwa ' , trzasnął drzwiami i zostawił mnie samą pozwalając , bym przepałakała całą noc oglądając jakieś badziewie w telewizji .
|
|
 |
- Nie byłem aż tak pijany!
- Stary rzucałeś moim chomikiem krzycząc "Pikachu wybieram cię!"
|
|
 |
pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą.
|
|
 |
Ciężko mi uwierzyć, jak mogłam być taką idiotką, że pozwoliłam Ci przeniknąć do mojego serca. Że pozwoliłam Ci zawładnąć całym moim życiem. Dziś ciężko mi uwierzyć, że to Twoje oczy były dla mnie otaczającym światem. I wiedz, że ciężko mi uwierzyć, że ktoś taki jak Ty był powodem moich łez wylewanych codziennie w poduszkę.
|
|
 |
Why don`t you kurwa love me ?
|
|
 |
Siebie mi daj na własność, bo ma dusza bez Ciebie traci swą wartość..
|
|
 |
kraina marzeń zanika. życie nie daje oddychać. już nie szukam odpowiedzi na setki spóźnionych pytań.
|
|
 |
Pośród wielu chwil, nieustannie pędzącego do przodu czasu, znaleźliśmy się My. Dwie osoby, brunet i blondynka z dwóch tak różnych światów, dzielących przepaść. Ona poukładana, skromna, nieśmiała z zadrą na sercu, On pewny siebie, niezależny, i uparty. Niby zupełnie nie pasujące do siebie osoby, oddzielone murem, ale to tylko pozory, bo pomimo tylu różnic pomiędzy Nimi, jest jedna rzecz jaka ich łączy, sprawia że serce przyspiesza na samą myśl o tym, takie coś potocznie zwane miłością. / passionforlife
|
|
 |
duże jest piekne,małe jest sexowne
|
|
 |
jeśli życie to dziwka jestem alfonsem, nie dość, że ją wykorzystam, to wyciagnę z niej forse .
|
|
 |
Hey I heard you were a wild one
|
|
|
|