 |
"Dobrze, że nie chcesz ze mną być, bo nie chcę nic na stałe" | Pezet - Halo.
|
|
 |
"Żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie" | Pezet - Halo.
|
|
 |
"Nie pytaj co się stanie gdy zostaniesz w domu baby Powiedz - mamo nie zamykaj dzisiaj drzwi, bo późno będę" | Pezet - Halo.
|
|
 |
"Jeśli chciałabyś być niegrzeczna To przestań gadać i bądź, bo nie przeszkadza mi on Jeśli chciałabyś być niegrzeczna Masz jedną noc a z nim buduj związek, garaż i dom A jeśli chciałabyś być niegrzeczna Poprowadź teraz między uda swoją dłonią moją dłoń Jeśli chciałabyś być niegrzeczna Zrób to, gdy obok tyłem do nas z moją żoną stoi on" | Pezet - Niegrzeczna .
|
|
 |
"Nie chciałabym być niegrzeczna Ale co myślisz o tym byśmy zostali sami? Nie chciałabym być niegrzeczna Przecież widzę jak patrzysz i nie da się ukryć Nie chciałabym być niegrzeczna Wiem, że wystałbyś żonę właśnie dla takiej sztuki Nie chciałabym być niegrzeczna Przecież to tylko flirt, a flirt to nie zdrada Nie chciałabym być niegrzeczna Ale wiem, że w twojej głowie już rozchylam kolana" | Pezet - Niegrzeczna.
|
|
 |
"Ale kocham Cię , kocham , wciaz Cie kocham i nie znam juz innych słów. To jest zbyt trudne." | Pezet - Spadam .
|
|
 |
"Ten świat jest jakiś nienormalny dziś." | Pezet - Nieważne .
|
|
 |
"I chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt. I żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już." | Pezet - Nieważne .
|
|
 |
Po kłótni z rodzicami , przyjacielem który jest dla mnie jak brat , odczuciem że tracę przyjaciółkę , tym jebanym otaczającym mnie syfem , pełnym dwulicowych ludzi , mogę twierdzić , że tak na prawdę , jestem gówno warta.
|
|
 |
Tego wieczoru strasznie pokłóciłam się z mamą, każde jej okrutne słowo biło mnie w pierś. Zadała parę bolesnych ciosów z których wkrótce powstaną niewielkie zadrapania. Ze łzami w oczach i oburzeniem wybiegłam z domu. Otarłam łzy o sierść mojego psa po czym zabrałam sanki i mojego pupila na spacer. Cała trzęsłam się z zimna ale nie miałam zamiaru tam wracać i wysłuchiwać obraźliwych epitetów kierowanych w moją stronę. Kierowałam się na najbliższą górę. Gdy po paru minutach znajdowałam się już na samym szczycie, wskoczyłam na sanki i zaliczyłam parę razy tę samą górkę. Nagle zobaczyłam dwie postacie które biegły w moją stronę, jedna z nich zawołała. - wypierdalaj , to nasz teren. - nie miałam zamiaru ruszy się z miejsca, byłam tak wściekła że musiałam coś odpowiedzieć. - nie. - odpowiedziałam. Strach był słabszy od wściekłości jaka panowała w mojej duszy. Jego kolega podbiegł z butelką w dłoni i roztrzaskał mi ją o głowę. Straciłam przytomność. usłyszałam tylko słowa. - ej,spierdalamy.
|
|
 |
Czasami chciałabym umrzeć, ale nie tak do końca. Chciałabym umrzeć, by móc popatrzeć na to wszystko z boku.
|
|
 |
Pamiętasz smak pierwszego papierosa i alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością. Musi być napełniona goryczą, co nie znaczy, że trzeba ją znienawidzić.
|
|
|
|