.Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu? ona cie kochała, ale ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet 'cześć.'
'zastanów się dwa razy zanim nazwiesz mnie bratem'
' boże chroń mnie od przyjaciół bo z wrogami sobie poradzę'
' szkoda...szkoda,że ludzie są aż tak fałszywi...'
Bez ciebie jest tak pusto i
oczom i ustom, śmiech schował
się w kącie i śpi. Wieczory się
dużą, a ich jest tak dużo. Nikt
bliski nie puka do drzwi.
Bez ciebie jednego, tak wiele jest
złego.
Jak ja was nienawidzę
Moi fałszywi przyjaciele
Za wszystkie krzywdy
Za cały ból
Za to, że kłamaliście
Czasu wam dla mnie brakowało
Za ścisk kajdan na sercu
Za nóż na gardle
Ale jeszcze o mnie usłyszycie
I zazdrościć mi będziecie
Że to właśnie mi się udało
Wy na dnie zostaliście
A mogliśmy być razem
Wiary jednak zabrakło
Że ze wszystkim zmierzyć się można
A poddawać się nie warto