  |
siedze i uśmiecham sie do laptopa jak popierdolona, zarazem płacząc. czytam stare archiwum i przypominam sobie te chwile, kiedy nie mogliśmy wytrzymać ani chwili bez pisania do siebie. uśmiecham sie, bo pisałeś różne, miłe i słodkie rzeczy, a płacze, bo wiem, że to już sie nie powtórzy, nie wróci więcej, że sie już nigdy nie zobaczymy.. || sieemasz
|
|
 |
skoro ci już nie zależy , to po kija się tak gapisz ? tam obok masz to swoje blond szczęście .
|
|
 |
Zamykasz oczy i widzisz tylko przestrzeń
|
|
 |
Zacisnąć pięści i ostatnią prostą pokonać.
|
|
 |
Nic nie ważne, bo w ramionach Twoich zasnę.
|
|
 |
Ty i ja
jedna całość, jeden świat
w jeden oddech cisza zamieniała nasze dwa
|
|
 |
bał się, bo samotność była drogą do śmierci
|
|
 |
Poniszczona twarz i psychika dziecka,
mówili ze jedyny będzie stał tam, gdzie nikt jeszcze nie stał...
|
|
  |
najgorzej jest patrzeć, gdy na Twoich oczach odchodzi bliska Ci osoba, odchodzi do innego świata, na zawsze, a Ty nie jesteś w stanie nic zrobić... || sieemasz
|
|
 |
Every time he reaches for the sky,
he fails
|
|
 |
I nagle, nie wiadomo skąd, w moim życiu znów pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam.
|
|
 |
Wpatrzona w niego jak w święty obrazek, nic nie widząc oprócz niego. Zachwycona tym że go ma, że nareszcie jej marzenie się spełniło.
|
|
|
|