 |
Moje uczucia to dzisiaj newsletter, rozsyłam do wszystkich i sam wiem najlepiej, że z moim szczęściem wszystko co ważne wpieprzę w spam.
|
|
 |
Wkurwia mnie mocno to Wasze gadanie o tym, co się stanie i co mi pisane, że nie znam godziny, sekundy i kurwa dnia.
|
|
 |
Człowiek jest sam przy swoich problemach, a ten Wasz altruizm to kurwa jest ściema.
|
|
 |
Nie lubię obietnic i przywiązania.
|
|
 |
Pytam sam siebie czy to jeszcze artyzm, gdy piszesz, bo nie wiesz, ile jesteś warty.
|
|
 |
Jestem jak ćpun, rusz wyobraźnie, zbyt często wszystko biorę na poważnie.
|
|
 |
Moje emocje, ambicje i kurwa stres, i trzeba być prawdziwym , spróbuj nie przyznać racji, bo ludzie sami Cię oddadzą do autoryzacji tu.
|
|
 |
If I showed you my flaws, if I couldn't be strong tell me honestly, would you still love me the same?
|
|
 |
If you ain't there ain't nobody else to impress.
|
|
 |
'Cuz I know I don't understand,
just how your love can do what no one else can.
|
|
 |
Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.
|
|
 |
Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.
|
|
|
|