 |
Najlepsze co możesz mieć od życia, to kogoś, kto Cię kocha taką jaką jesteś. W dobrym czy złym nastroju, ładną czy brzydką, jaka byś nie była. Z taką osobą warto być./59sekund
|
|
 |
Mogłem być Twoim schronem, bezpiecznym miejscem. Mogłem owinąć ramiona wokół Ciebie i chronić przed twardą rzeczywistością. Mogłem walczyć z wiatrem, który chciał Cię strącić z nóg, tak, abyś podniosła się ponownie. Mogłem być Twoim domem.
|
|
 |
proszę cię, trochę płacząc: nie dzwoń już do mnie
|
|
 |
" drogę tą bardzo dobrze znam to moje miejsce by porzucić żal "
|
|
 |
Jak to jest, że nieoczekiwanie
centralne ogrzewanie tak splata mi się z przemijaniem.
|
|
 |
litr wina i pół wódki. I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki.
|
|
 |
królestwo na niby, ale prawdziwy król
|
|
 |
zaczęli mi wkręcać jakiś ciężki temat, że nie mam problemów, że żyję fajnie, bo jeden z nich jest kurwa rehabilitantem i pracuje z ludźmi, którzy przeszli swoje, co może wiedzieć o życiu gnojek taki jak ja nie było chamstwa w tym, a raczej info żebym brał co moje, żebym żył z walizką żebym, korzystał, nie, z każdej chwili bo ziemia usuwa z góry jak peeling. oni tracili tutaj spokój ducha, a sens zostawili na łamanych kręgosłupach i wtedy bez kitu zabiło mocniej serce ze styka mi co mam i nie chce więcej nie chce więcej
|
|
 |
ludzie myślą że mi odjebało, a ja jestem normalny, napijmy się, napijmy się za to żeby tak zostało
|
|
 |
bardziej od gier karcianych lubię zdejmować stanik, po co ci pościel, nakryjesz się nogami
|
|
 |
w końcu mnie puścił, bo ile można robić raban o jeden numerek? o jeden numerek, Ty wiesz dobrze co mam na myśli
|
|
 |
podjąłem pracę, muszę spuścić z kija, rzucam cztery dychy i rucham, sia, bijacz
|
|
|
|