| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | (Nie) Potrzebuję tego bałaganu, który on robił w moim życiu |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie wierzę w prognozy pogody i męskie obietnice. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wiem, gdzie masz blizny na ciele i wiem, jak mieszkasz. co jesz, w co wierzysz, czego pragniesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zbyt dumna na przepraszam, zbyt słaba na wybaczam |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | obracam każdą porażke w sukces i jest mi o wiele lepiej |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mam sto tysięcy marzeń chcę je spełnić
Pędzę do miejsc, które chciałbym zobaczyć
Sto tysięcy zachodów słońca, w które chcę się gapić
Sto tysięcy dni nieskończonego szczęścia
Ja i ona cały mój wszechświat |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdybyś jednak nagle przypomniał sobie o moim istnieniu to dzwoń, pisz albo po prostu przyjdź. będę czekać. | yourvalentine |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ganialiśmy się po łące w blasku zachodzącego słońca. - nie boję się Ciebie! - krzyknęłam, uśmiechając się. - tak? - odkrzyknął zaczepnie. włączył najszybszy bieg, tym samym doganiając mnie. złapał mnie za ręce i zaczął nucić Naszą piosenkę. tańczyliśmy, do utraty tchu. ciężko dysząc opadliśmy na siano. - właściwie, nadal się mnie nie boisz? - zapytał zaczepnie. skinęłam głową. zaczął mnie łaskotać po całym ciele. - dobra, dobra! wygrałeś. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dam Ci rap, który negatywnie nakrecaa kotku |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i wiesz co ci powiem , z mojej miłości nic nie zostało , z naszej znajmości też , a nie przepraszam pozostało uwielbienie portugalskiego ;]] |  |  |  |