 |
próbowałam się przemóc, żeby na niego nie patrzeć, ale miałam cichą nadzieję, że on zauważy, że jest dla mnie naprawdę wszystkim.. znała go tylko z dwóch imprez u jej koleżanki, mimo to cholernie jej się podobał. skombinowała jego numer i poszła do parku w którym zawsze siedział z słuchawkami na uszach. miała nadzieję, że tym razem też tam będzie, ponieważ chciała zobaczyć jak zareaguje, nie myliła się. usiadła 2 ławki dalej i zaczęła pisać. wysłano. "masz dziewczynę? bo chyba nie skoro sam siedzisz w tym parku. :)" czytając sms'a coraz większy uśmiech pojawiał się na jego twarzy. rozejrzał się. zobaczył śliczną dziewczynę, która kurczowo ściskała swój telefon w dłoni i patrzyła się na niego z nadzieją w oczach. powoli wstał i podszedł do niej, jej serce waliło jak oszalałe.
- już mam - szepnął, całując ją czule./ fobia
|
|
 |
I jak mam Cię zdobyć, skoro Ty nawet nie dajesz mi szans, by się do Ciebie zbliżyć. Nie chce Ci się nawet napisać do mnie esa...
|
|
 |
Nawet jeśli złamał by mi serce to ja i tak kochała bym go tymi dwoma połówkami , nie ma co się oszukiwać jesteś dla mnie ważny !
|
|
 |
Spotykała się z innymi , żeby mu dogryźć . spotykał się z innymi , żeby ona była zazdrosna . razem zabijali w sobie miłość , zaczynali się nienawidzić
|
|
 |
Kiedy mnie dotykał , ciarki przechodziły mi przez całe ciało . kochałam to !
|
|
 |
Nawet jeśli by tęsknił , to i tak by się nie odezwał . bo to Facet !
|
|
 |
Kiedy ona zapomniała , mu się nagle przypomniało .
|
|
 |
I siedzę, jak ta pierdolnięta, z nadzieją, że w końcu się odezwie.[?]
|
|
 |
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z Jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu. /just_love
|
|
|
|