 |
Kolejna szansa ? Gościu ty chcesz komedie napisac czy kabaret otworzyć ? .
|
|
 |
Jak mam cię ignorować , skoro sam specjalnie mnie prowokujesz ?
|
|
 |
Przyjaciel& Jak rozumiesz to wyrażenie? Bo według mnie to nie jest osoba , która obgaduje za plecami. Nie jest to też osoba , która cały czas powtarza , że będzie dobrze. To ktoś kto Cię kopnie w dupie , wyzwie od największych dziwek kiedy zaczniesz coś odwalać w swoim życiu. Przyjaciel to nie człowiek , który zostawia w potrzebie. To nie jest osoba , która olewa Cię. Jest to osoba idealna. Ktoś kochany. Ktoś komu zawdzięczamy coś bardzo ważnego w moim życiu. Ja mam nawet kilka takich osób. To są moje najukochańsze skarby na ziemi! Traktujemy się jak rodzina , i mam nadzieję , że tak zostanie na zawsze. Dziękuje wam za wszystko! /ilikethismaan
|
|
 |
bo najgorsze jest przeczucie kiedy wiesz , że się nie uda , a mimo wszystko z dnia na dzień bardziej go kochasz.
|
|
 |
Czasem trzeba usiąść i pogadać z sercem. Ot tak jak staremu kumplowi wytłumaczyć, ze nie masz ochoty na piwo czy miłość.
|
|
 |
jeżeli go kochasz napisz 1. jeżeli masz na niego wyjebane napisz 2. jeżeli w chuj Ci na nim zależy napisz 3. jeżeli wybierasz wszystkie trzy opcje, jesteś pojebana.
|
|
 |
cząstka ciebie. mała pierdolona pojedyncza cząsteczka. odległe wspomnienie ciebie nadal krąży w moim umyśle. pod skórą, rozrywając mnie od środka. istniejesz w mojej podświadomości. na sam widok zapisanego gdzieś twojego imienia mam dreszcze, które przemykają mnie całą, zatrzymując się gdzieś w końcach mojego układu nerwowego. teraz, gdy cię nie ma, czuję jak coś zaciska się na mojej szyi. sprawia, że się duszę. w głowie szumią mi nuty tej jednej piosenki, przywołują wspomnienia, które wbijają się we mnie jak kolce kaktusa, który stoi na moim spalonym parapecie.
|
|
 |
trochę głupio się czuję wiedząc, że Ty już nigdy nie spojrzysz na mnie tymi czekoladowymi oczami
|
|
 |
"Nie uśmiechaj się do mnie w ten sposób.
nie teraz, kiedy mam świadomość,
że już nigdy nie będziesz mój,
a ja juz nigdy nie będę mogła dobrowolnie,
tego uśmiechu odwzajemniać, zupełnie przypadkowo,
wpatrując, się zachłannie w twoje oczy."
|
|
 |
- kochasz Go?
- nie. spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy
|
|
 |
Siedziała na parapecie wpatrując się w niebo. To znowu się działo. A ona już nie chciała, już nie miała siły. Nie chciała znów widzieć jego twarzy, gdy tylko zamykała oczy. Nie chciała tęsknić. Nie chciała znów płakać. Pragnęła cofnąć się w czasie. Cofnąć i nie dopuścić do tego, że stał się dla niej kimś wyjątkowym. Nie wybaczyła mu tego, jak zlekceważył jej uczucie, jak ją zranił. Wiedziała jednak, że zapomniałaby o wszystkim, gdyby podszedł, odgarnął włosy z jej oczu i obiecał, że teraz już wszystko się zmieni.
|
|
 |
Dziś piję za Ciebie , za Twoją obojętność , za ból zadawany każdego dnia , ten cholernie uwodzicielski uśmiech, słodkie przekonujące słowa i nic nie znaczące spojrzenie . TWOJE ZDROWIE !
|
|
|
|