 |
boże, robią mi się zmarszczki. kurwa, będę umierać!
|
|
 |
"ile cię trzeba dotknąć razy, żeby się poparzył. ale tak, żeby już więcej ani razu, żeby już więcej za nic, żeby już więcej nie miał odwagi, no ile razy?"
|
|
 |
nieprzyzwoicie nagie myśli.
|
|
 |
wieczorem gryzę wykrzywione palce i błagam, żebyś przyszedł do mnie choć na chwilę w śnie, a rano budzę się i znów przeklinam wszystko, co się rusza.
|
|
 |
Nie ma żadnej możliwości, by sprawdzić, która decyzja jest lepsza, bo nie istnieje możliwość porównania. Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania.
|
|
 |
Chcę płakać żeby mi to przeszło, żeby mi ulżyło. Tylko łez coraz mniej. Praktycznie nic już we mnie nie ma do wypłakania a nadal boli, nadal uwiera. To chyba najgorsze co może być. Jak skurcze żołądka gdy zwróciło się już całą jego zawartość.
|
|
 |
A ja rosnę w siłę, bo wzmocniłeś mnie tym, czym mnie nie zabiłeś.
|
|
 |
Człowiek z natury zanim dojdzie do siebie, kilkakrotnie siebie mija.
|
|
 |
Miałeś pamiętać o tych wszystkich obietnicach, znać wartość danego słowa.
|
|
 |
To nie błędy decydują o tym, jacy jesteśmy, tylko to, co z tych błędów wywnioskujemy. I to czy pozwolimy im nas zniszczyć.
|
|
 |
wydaliśmy na siebie wzajemnie wyrok śmierci.
|
|
 |
jest tak samo, tylko, że z tobą, wiedziałam, że mogę znieść wszystko, a teraz nie wierzę już w żadne jutro.
|
|
|
|