 |
nie szukaj faceta, a znajdziesz faceta.
|
|
 |
telepało, a już nie telepie. jarało, a już nie jara. kręciło, a już nie kręci. wkurwiało, a wnerwia nadal.
|
|
 |
za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam, i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli, i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na Niego określenia - jest, i nic więcej się nie liczy. / veriolla
|
|
 |
Jego oczy, uśmiech, dotyk, poczucie bezpieczeństwa jakie przy Nim czuła były dla niej wszystkim, to te wartości za które codziennie dziękowała Bogu /atnightonaswing.
|
|
 |
''Nie ufaj choc chcesz dac mu cały świat, nie odda Ci nikt tych straconych lat''
|
|
 |
Każde wspomnienie związane z nim było dla mnie zbyt cenne, bym mogłam zapomnieć. Nawet gdybym chciała, nie potrafiłabym. To najbardziej mnie bolało. Był częścią mnie. Tą częścią, której nie umiałam wymazać.
|
|
 |
cokolwiek wiesz. wiesz za dużo.
|
|
 |
Każda z nas jest taką Blair, która kocha nad życie swojego Chucka, ale dla dobra ogółu wychodzi za mąż za księcia Monako. Który okazuje się chujem. Każda z nas ostatecznie ucieka w nieznane z Samotnym Chłopcem. /curse
|
|
 |
Widok chłopaka bawiącego się z małym dzieckiem jest zajebiście uroczy. ♥
|
|
 |
Związek bez zaufania jest jak telefon bez zasięgu. A co robisz gdy telefon nie ma zasięgu? Bawisz się nim.
|
|
 |
Wszystkie uczucia powróciły jak złe demony, atakując moją cierpiącą podświadomość. Zacisnęłam szczękę, a po moich policzkach popłynęły łzy. Poczułam ukucie w sercu. Otworzyłam oczy, spoglądając na fotografię. Przejechałam koniuszkiem palca po sylwetce chłopaka, znajdującego się tuż obok mnie. Obraz zamazał mi się jeszcze bardziej. Złapałam w płuca powietrze, starając się opanować emocje. Było, minęło.
Rozpłakałam się jak mała dziewczynka, chowając zdjęcie do szuflady. Schowałam twarz w dłoniach. Jak mogłam zapomnieć. Jak mogłam o nim zapomnieć...
Dłonie mi ciągle drżały, a po ciele przechodziły dreszcze. Wszystko wróciło. Wszystko, przed czym się broniłam. Przed czym nieświadomie się broniłam.
|
|
 |
Chyba w końcu dotarło do mnie, że jestem warta wystarczająco dużo, żeby czuć się dobrze zawsze, żeby wierzyć w siebie zawsze, żeby nie brać sobie do serca tego, że parę osób okazało się być fałszywymi kurwami, nauczyłam się być szczęśliwą z powodu tego jaka jestem, nawet jeśli nie będę miała z kim tego szczęścia dzielić. || niecalkiemludzka
|
|
|
|