 |
|
żeby mu kiedyś zależało, tak jak mi zależy .
|
|
 |
|
wyrafinowana obojętność trwa .
|
|
 |
|
widzę, słyszę, rozumiem, a wierzyć mi się nie chce .
|
|
 |
|
mój idealnie nieidealny .
|
|
 |
|
droga matematyko . dorośnij i zacznij wreszcie sama rozwiązywać swoje problemy .
|
|
 |
|
boję się każdego dnia, bo nie wiem czy dojrzałam do życia .
|
|
 |
|
mam taki charakter, że pewnie czasem krzywdzi i choć nie widać ran to przepraszam za te blizny .
|
|
 |
|
moje życie jest piosenką, do której nie ma kto tańczyć, niezmiennie ten sam syf. nic i nikt nie wie, że moje serce już umarło.
|
|
 |
|
moje życie staje się jakby nudne.
|
|
 |
|
dzisiejszy dzień zakończę mówiąc, że pierdolę to. inaczej nie umiem, nie mam już siły. / erirom
|
|
 |
nie wiem czy to kwestia frustracji czy naiwności, ale nie potrafię Cię znienawidzić. nawet dzisiaj, kiedy stojąc przede mną, zwyczajnie obsypujesz mnie obelgami mam ochotę się na Ciebie rzucić i zacząć całować
|
|
 |
przyzwyczajaj się do rąk, do ust, oczu i do pleców - ale tylko do tych, które Cię chcą. w przeciwnym razie skazujesz się na cierpienie - bo to tak bardzo boli, bycie niechcianą.
|
|
|
|