 |
Czasami trzeba nauczyć się kochać to co jest dla nas najodpowiedniejsze...
|
|
 |
Zła Kobieta ma to do siebie, że Mężczyźni wracają do Niej na kolanach.
|
|
 |
nadzieja umiera ostatnia.
|
|
 |
Świat stanął na chuju i tańczy sobie break'a . ;)
|
|
 |
wolę żałować, że coś zrobiłam niż, że czegoś nie zrobiłam. bo nie wykorzystane szanse bolą znacznie bardziej, niż popełnione błędy.
|
|
 |
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.. Jego nie było już dawno.. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia.. To wszystko, co składa się na Tego dla Niej wyjątkowego mężczyznę..
|
|
 |
Bo ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej.
|
|
 |
Mamy tylko jedno życie. Więc kogo to obchodzi, nie musi być perfekcyjne - będzie takie nasze!
|
|
 |
Wśród tych wszystkich tak odmiennych od siebie ludzi, znaleźć tego choć trochę podobnego do siebie to prawdziwe szczęście.
|
|
 |
Uciekałam przed uczuciami, nie wierzyłam, że może być jak w baśniach i komediach romantycznych. Była szczęśliwa, oszukiwała samą siebie że jest ok... żyła w innym świecie. Uczucia nie mogły wejść do mnie drzwiami, ale spróbowały wejść oknem... Od kilku miesięcy była szczęśliwsza niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym, nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor, nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek. Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie, ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz. Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
 |
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
|
|