 |
chodź, chodź, chodź, do moich ust by z siłą tłuc w jednej z najważniejszych żył.
|
|
 |
-Byłaś grzeczna? -I to jeszcze jak. Mijałam go na ulicy i nawet go nie oplułam .\chokoreeto
|
|
 |
poszliśmy razem na bibę. - wznieśmy toast! - krzyknęłam. - za co? - zapytał jeden kumpel. spojrzałam na Ciebie i słodko się uśmiechnęłam. - za to, że zostałam zdradzona.\chokoreeto
|
|
 |
jeśli uważasz, że przesadziłam, to spierdalaj.
|
|
 |
nieważne są konsekwencje, liczy się już każdy dzień.
|
|
 |
w Twoich rękach moje szczęście.
|
|
 |
zatrzymaj się i spójrz jaki ten świat piękny jest.
|
|
 |
otwórz drzwi do swego serca pozwól mi wejść, ja chcę kochać Cię, chcę Cię mieć.
|
|
 |
ona jest jak promień słońca, rozprasza każdy dzień, przegania czarne chmury.
|
|
 |
patrzę w okno - słońce jakby do mnie uśmiechnięte.
|
|
 |
ja chcę Twego dotyku, głosu i z oczu Twych kraść każde spojrzenie, ich blask jak ukojenie.
|
|
 |
jest taka młoda i jeszcze nie rozumie, ze liczy się to co nosi głowa, bo jej uroda z wiekiem wyparuje jak woda.
|
|
|
|