 |
|
Widząc ich razem w końcu dotarło do mnie, że nigdy nie będziemy razem. Mimo wszystko wiem, że powinnam pragnąć by był szczęśliwy, jednak tego nie potrafię. Nie z nią. Nie na moich oczach.
|
|
 |
|
-co robisz? – Uczę się na pamięć pewnych słów. – Tak? A jakich? I w ogóle, po co? –Zasłoniłam ręką kartkę w zeszycie, lecz wiedziałam, że przyjaciółka i tak nie da za wygraną. Podniosłam zeszyt tak, żeby mogła zobaczyć i zamknęłam oczy. ‘Nie kocham go’. Przeczytawszy to, tylko się zaśmiała i wzięła go ręki długopis skreślając słowo ‘nie’.- Kochasz. –Uśmiechnęła się a ja wiedziałam, że jak zwykle ma rację.
|
|
 |
|
nieważne jak bardzo jesteś szczęśliwa. czasami każdy potrzebuje dnia kiedy może wyżyć się na wszystkich wokół, usiąść i najzwyczajniej w świecie zacząć płakać.
|
|
 |
|
czuję się prześladowana przez Twoje imię.
|
|
 |
|
widziałam Cię wczoraj, wiesz? poznałam Cię już z daleka. moje serce na chwilę stanęło, by po chwili zacząć bić jak oszalałe. uwielbiam ten stan jak żaden inny. do tego te twoje spojrzenie w moją stronę... szkoda tylko,że nie wiesz o moim uczuciu.
|
|
 |
|
nie zabronisz mi się uśmiechać.
|
|
 |
|
-nigdy nie sądziłam, że można kupić miłość. A jednak on to zrobił. – Co? Jak? – Kupił ja swoim uśmiechem i tym spojrzeniem... Jedynym w swoim rodzaju.
|
|
|
|