głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika trawiasta

And in the night  I could be helpless  I could be lonely  sleeping without you. And in the day  everything's complex  there's nothing simple  when I'm not around you..   Cranberries

kiwiki dodano: 10 lipca 2011

And in the night, I could be helpless, I could be lonely, sleeping without you. And in the day, everything's complex, there's nothing simple, when I'm not around you.. | Cranberries

Bo zaufanie to taka czarna świnia.. w dzień jest  w nocy nie ma..   hs

kiwiki dodano: 10 lipca 2011

Bo zaufanie to taka czarna świnia.. w dzień jest, w nocy nie ma.. | hs

a też czytam  d teksty niepotrzebnanikomu dodał komentarz: a też czytam ;d do wpisu 10 lipca 2011
ehh ... Marcin   c teksty niepotrzebnanikomu dodał komentarz: ehh ... Marcin ;c do wpisu 10 lipca 2011
ciężko mi bardzo. ciężko mi oddychać. ciężko mi wypowiedzieć jakiekolwiek słowo. ciężko mi spoglądać przed siebie  w przyszłość. ciężko mi żyć  wiesz?   veriolla

kiwiki dodano: 9 lipca 2011

ciężko mi bardzo. ciężko mi oddychać. ciężko mi wypowiedzieć jakiekolwiek słowo. ciężko mi spoglądać przed siebie, w przyszłość. ciężko mi żyć, wiesz? / veriolla
Autor cytatu: veriolla

Powtórka z rozrywki. Pusty dom  dobry bit  i On  wypełniający każdą myśl..

kiwiki dodano: 7 lipca 2011

Powtórka z rozrywki. Pusty dom, dobry bit, i On, wypełniający każdą myśl..

Cz. II. Nie potrafiła z niego zrezygnować  z jego obecności  z tego  że jednak coś do niej czuje. A że czół  wiedziała na pewno. Od jakiegoś czasu na mieście chodziły plotki  że się im nie układało  jej i tej cizi. Nie ukrywała uśmiechu na każdą wzmiankę o tym. Ta dziwka nie zasługiwała na Niego. Po tym jak cholernie ją skrzywdził  obiecała sobie  że wymaże go ze swojego życia . Jednak on  nagle się zjawiając  trzymając ją w ramionach  bez tych wszystkich wielkich słów potrafił zniszczyć wszystkie obietnice jakie sobie złożyła. Musiała się przyznać sama przed sobą   kochała tego sukinsyna. Pomimo i wbrew wszystkiemu   kochała go.

kiwiki dodano: 7 lipca 2011

Cz. II. Nie potrafiła z niego zrezygnować, z jego obecności, z tego, że jednak coś do niej czuje. A że czół, wiedziała na pewno. Od jakiegoś czasu na mieście chodziły plotki, że się im nie układało, jej i tej cizi. Nie ukrywała uśmiechu na każdą wzmiankę o tym. Ta dziwka nie zasługiwała na Niego. Po tym jak cholernie ją skrzywdził, obiecała sobie, że wymaże go ze swojego życia,. Jednak on, nagle się zjawiając, trzymając ją w ramionach, bez tych wszystkich wielkich słów potrafił zniszczyć wszystkie obietnice jakie sobie złożyła. Musiała się przyznać sama przed sobą - kochała tego sukinsyna. Pomimo i wbrew wszystkiemu - kochała go.

Cz. I. Gdyby nie lampa świecąca wprost w okno  w pokoju byłoby zupełnie ciemno. Siedziała na fotelu z gorącym kubkiem w ręku przykryta grubym kocem. Tępo patrzyła w przestrzeń. Usłyszała dzwonek do drzwi. Zaskoczona  wyrwana z transu spojrzała na zegarek   dochodziła druga. Wstała  szczelnie opatuliła się kocem i ruszyła do drzwi. Odczekała 5 sekund zanim nacisnęła klamkę  tyle ile potrzeba na głębszy wdech. Ujrzawszy go stojącego w progu  powoli wypuściła powietrze. Ledwo stał na nogach  oczywiście był pijany.  Czego chcesz? zapytała z irytacją w głosie.  Chciałem.. musiałem Cię zobaczyć.. powiedział zadziwiająco trzeźwo.   Zdajesz sobie sprawę  że jest druga w nocy? tym razem w jej głosie dało się wyczuć drżenie.   Nieważne.. powiedział przyciągając ją do siebie i tuląc. Koc już dawno leżał na podłodze. Chciała mu się wyrwać  krzyczeć  żeby ją zostawił wreszcie w spokoju. Mino to nie protestowała  mimo całej złości  żalu  bólu który nieustannie ją dręczył..

kiwiki dodano: 7 lipca 2011

Cz. I. Gdyby nie lampa świecąca wprost w okno, w pokoju byłoby zupełnie ciemno. Siedziała na fotelu z gorącym kubkiem w ręku przykryta grubym kocem. Tępo patrzyła w przestrzeń. Usłyszała dzwonek do drzwi. Zaskoczona, wyrwana z transu spojrzała na zegarek - dochodziła druga. Wstała, szczelnie opatuliła się kocem i ruszyła do drzwi. Odczekała 5 sekund zanim nacisnęła klamkę, tyle ile potrzeba na głębszy wdech. Ujrzawszy go stojącego w progu, powoli wypuściła powietrze. Ledwo stał na nogach, oczywiście był pijany. -Czego chcesz? zapytała z irytacją w głosie. -Chciałem.. musiałem Cię zobaczyć.. powiedział zadziwiająco trzeźwo. - Zdajesz sobie sprawę, że jest druga w nocy? tym razem w jej głosie dało się wyczuć drżenie. - Nieważne.. powiedział przyciągając ją do siebie i tuląc. Koc już dawno leżał na podłodze. Chciała mu się wyrwać, krzyczeć, żeby ją zostawił wreszcie w spokoju. Mino to nie protestowała, mimo całej złości, żalu, bólu który nieustannie ją dręczył..

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie.   gramy  pytanie albo wyzwanie!   zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu  kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń  a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie.   wyzwanie.   wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie  na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił.   pocałuj mnie.   polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę  delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale  przyjmując współczujące spojrzenia znajomych  którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się  na Nim.   pytanie.   podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.   kochasz mnie jeszcze?   wybełkotałam.   jak wariat.   odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością  że zaraz się w nich znajdę.

niepotrzebnanikomu dodano: 7 lipca 2011

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
Autor cytatu: definicjamiloscii

i zakleję sobie rany truskawkowymi żelkami haribo. ♥  d   truskavkova4

kiwiki dodano: 7 lipca 2011

i zakleję sobie rany truskawkowymi żelkami haribo. ♥ ;d | truskavkova4

no more plastic ♥

kiwiki dodano: 6 lipca 2011

no more plastic ♥

na pierwszy rzut oka nie widać  że kocham   Luxtropeda  Autystyczny

kiwiki dodano: 6 lipca 2011

na pierwszy rzut oka nie widać, że kocham | Luxtropeda, Autystyczny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć