|
Nie jesteśmy razem, i w sumie mi to pasuje, Bo początki są cudowne, a potem się wszystko psuje
|
|
|
bo czy warto sie skurwic tylko po to by byc modnym?
|
|
|
To ostatnie starcie, w magazynku mam ostatni nabój. Mam sobie kurwa strzelić w łep, bo Kocham Cie na zabój..
|
|
|
Może ciebie spotkam znowu, zaczniemy od początku. Oferuję siebie, przecież i tak nie mam majątku.
|
|
|
Może nie wystarcze ale będe tuż obok prócz ciebie nie ma mnie dla nikogo...
|
|
|
Była inna niż wszystkie. Nie chciała fejmu i rapu. Za każdym razem tak słodko spławiała wszystkich chłopaków. Pierwsza randka na dachu, pocałunek po joincie. Tak poczułem że jesteś dla mnie niezbędna jak słońce
|
|
|
Wtedy byłem dla nich śmieciem nie chciałem wciagać syfu, dzisiaj jadę furą oni leżą brudni od rzygów
|
|
|
I love you and it's killing me.
|
|
|
kiedyś przyjdzie taki czas, że zatęsknimy za sobą oboje, ale nie będziemy mieli odwagi nawet ze sobą porozmawiać
|
|
|
Nie chce wyobrażać sobie,
Że to był pożegnalny pocałunek
|
|
|
chcę motyli w brzuchu. chcę buziaków w policzek bez powodu i kwiatów bez okazji. chcę dostawać smsy w nocy. chcę zaprzątać myśli i przenikać serce. chcę być tematem snów i powodem bezsenności. chcę być ważna. kochana i potrzebna
|
|
|
lubię jesień… jesień jakby usprawiedliwia depresję, jesienią nie trzeba być młodym, zdrowym, aktywnym jak latem, jesienią można sobie popłakać, jesień to pora ludzi samotnych.
|
|
|
|