 |
Lepiej odejść, niż zostać zepchniętym na bok.
|
|
 |
Jest coraz ciężej, chociaż w sumie nic się nie dzieje.
|
|
 |
Nie wiesz co o mnie myśleć, już Ci wszystko umyka, wiem, że boisz się tego, że nie mam nic do ukrycia.
|
|
 |
Kiedyś byłem inny, piłem bo kłopoty, a potem zjebałem wszystko, bo ile to roboty.
|
|
 |
Jakim prawem ja mam kochać jak większość mnie nienawidzi.
|
|
 |
Znajdź mnie ziom wtedy i żebym otrzeźwiał - mocno pierdolnij, bo mogę być na dnie, ale muszę być wolny.
|
|
 |
I czując cię obok opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim.
|
|
 |
W mojej głowie wiele razy cofałam czas i zatrzymywałam się na momencie naszego poznania. Pozwalałam aby historia zaczynała się raz jeszcze, aby trwała we mnie po raz kolejny, jednak teraz z innym zakończeniem. Przeżywałam na nowo każde spojrzenie, każdy dotyk czy rozmowę. Uczyłam się od początku Ciebie i miłości do Twojej osoby. Ja żyłam nami kiedy nie było już Ciebie, a tak bardzo tęskniłam za Twoim ciepłem, za Twoją obecnością. Potrzebowałam Ciebie w każdej chwili mojego życia, a byłeś już tylko we wspomnieniach, dlatego ja ciągle od nowa odtwarzałam naszą historię i nie chciałam pozwolić Ci odejść, nie chciałam abyś tak całkowicie opuszczał moje życie. Nie byłam gotowa na ostateczne pożegnanie i czasem myślę, że nadal nie jestem. Moja miłość nie ustała, ja nadal potrzebuję Twojej obecności. I chociaż nawet nie wiem gdzie teraz jesteś i jak spędzasz swoją codzienność to mam jednak nadzieję, że czujesz jak nadal bardzo Cię kocham. / napisana
|
|
 |
Aktem największej odwagi wciąż pozostaje samodzielnie myśleć. Głośno.
|
|
 |
Jedno jest pewne: im milsza jesteś, tym bardziej dostajesz po dupie.
|
|
 |
Cześć kolego. Wiesz chciałam Ci tylko powiedzieć, że tak troszkę tęsknię. Za Twoim poczuciem humoru, za naszymi rozmowami, za szukaniem w nas podobieństw, za Tobą. Wiesz nie sądziłam, że ta przyjaźń “na zawsze” skończy sie tak szybko.
|
|
 |
|
Może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło.
|
|
|
|