 |
Boże, mam nadzieję, że mnie usłyszysz. Nie pozwól mi go stracić, nie pozwól by to był koniec. Nie istnieje nikt, kto tak jak on, kiedykolwiek sprawiał, że czuję, że jestem żywa. Proszę, musisz mi uwierzyć. Szukałam całą wieczność, szukałam wszędzie. I odnalazłam. Odnalazłam siebie, właśnie w jego oczach. / knb4
|
|
 |
Nie martw się, dam sobie radę. Jakoś przy piątek kresce i dwudziestym kieliszku odnajdę swoją drogę do piekła, bez niczyjej pomocy. / knb4
|
|
 |
Cieszę się, że już nas nie ma. Cieszę się, że już nie jestem tą panienką, która wkrótce dowie się, że jest oszukiwana. /esperer
|
|
 |
A może tak dla odmiany, ja odejdę, a ludzie zostaną? /esperer
|
|
 |
Wiesz, kiedy ból jest tak wielki, że nie możesz oddychać. Serce spowalnia swój rytm, źrenice się zwężają, a Ty czujesz fizyczne cierpienie, chociaż przecież nawet nikt Cię nie dotyka. Kiedy masz kolejną z rzędu bezsenną noc, kiedy rano już wiesz, że ten dzień nie będzie różnił się niczym od poprzednich. Masz świadomość, że oto upadłaś już tak nisko, że nikt nie jest w stanie po Ciebie sięgnąć i Cię podnieść. Nawet nie płaczesz, oduczyłaś się już dawno temu, przecież to i tak niczego nie zmienia, prawda? Uśmiech nie ma nic wspólnego ze szczęściem, a jedynie kolejnym teatrzykiem, gdy unosisz te kąciki ust, chociaż tak ciążą ku dołowi. Wiesz, kiedy będzie już tak kurewsko źle, kiedy przestaniesz widzieć nadzieję na lepsze jutro, kiedy Twoje życie zamieni się w równą pochyłą ku upadkowi... Ciesz się. Ciesz się, bo kiedy zupełnie skurwisz się z bólem, to znak, że teraz wszystko zacznie się układać, bo oto nie zaznasz już niczego gorszego od tego co właśnie przeszłaś./esperer
|
|
 |
Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
|
|
 |
Nienawidzę siebie za to,że go kocham. I jestem tak strasznie rozchwiana emocjonalnie, bo pewnie kiedy przyjdzie i weźmie mnie w swoje ramiona, to wszystko inne przestanie istnieć, i pewnie powiem,że jest najlepszym co mnie kiedykolwiek spotkało. I nie umiem się od tego uwolnić, jestem mała, krucha i bezsilna i tylko On ma nade mną taką władzę, bo żadna inna siła na świecie nie jest w stanie przejąc nade mną kontroli. A on, on jest i robi to tak perfidnie,ale kurwa zaraz potem uśmiecha się tak męsko i subtelnie,że kurwa mać nie mam siły odmówić, ani grama jebanej siły. i to jest chore, destrukcyjne, to nie może być miłość. / w 0,1% zmienione; nervella
|
|
 |
wkurwiam się. rzucam przedmiotami i się obrażam. wrzeszczę, i trzęsą mi się ręce. trzaskam drzwiami, wychodząc w nerwach - a wszystko po to, by za chwilę wrócić, wtulić się w Ciebie i przeprosić. powiedzieć, że kocham, i jest mi wstyd za samą siebie. taka już jestem - wkurwiająca i nerwowa, ale też czuła, i szczera - jeśli tylko mi na Tobie zależy. || kissmyshoes
|
|
 |
Nikt, kto zna swoją wartość nie przejmie się uwagami idiotów, którym przeszkadza zachowanie nieszablonowe. / kredkinabaterie4
|
|
 |
"Wieeem , że jest mi źle , kurewsko niedobrze . Wkurwiam się . Denerwuje . Nie odzywam się do nikogo , dla nikogo mnie nie ma .. Pierdoli mnie wszystko.." /♥meszmato
|
|
 |
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
Z ludźmi wiążę Cię tylko to, na co pozwolisz. To te myśli, które układasz w głowie. W wyobrażeniach jest księciem z bajki, ale spójrz, to zwykły dzieciak, na dodatek skurwiały charakter. ./esperer
|
|
|
|