 |
Chodzi o to by być miłością, a nie mieć miłość. Wtedy mamy pewność, że jesteśmy z kimś dlatego, że tego chcemy,a nie dlatego że tego wymagają konsekwencje.
|
|
 |
problem, który da się rozwiązać to żaden problem
|
|
 |
pierdoli mnie zdanie ludzi którzy myślą, że koło mnie są, coś mają do mnie, nawet nie znając mnie co-nie-co
|
|
 |
nienawidzę słów nic nas nie rozłączy!!
|
|
 |
Miłość to nie motylki w brzuchu... To świadomość, że ta osoba będzie blisko kiedy będzie naprawdę źle...
|
|
 |
Oboje dobrze wiemy, że coś się nam sypie. Konstrukcja, którą misternie budowaliśmy, wali się przy fundamentach. Widzisz te poranione ręce? Jak długo będziemy to wszystko podtrzymywać kosztem własnego cierpienia? Coraz częściej widzimy, że pocałunki, trzymanie za rękę i mówienie, że się ułoży nie wystarczy, bo przecież nic się nie układa, prawda? Boję się, że któregoś dnia to runie na naszych oczach, a naszym jedynym gestem będzie wzruszenie ramion. Ot tak, zwyczajnie, tyle z nas zostanie, pobojowisko, plac walki, na którym poległy nam serca./esperer
|
|
 |
Nie lubię pożegnań. To zawsze jakiś początek końca. Po którymś pożegnaniu, nie będzie już powitania. Nie umiem ubrać w słowa tej rodzącej się tęsknoty, nie umiem znaleźć takich słów, które zapadłyby Ci w pamięć tak mocno, że nawet jak zapomnisz moją twarz, to nigdy nie zapomnisz tego co mówiłam. Nie lubię pożegnań, bo mam w sobie strach, że nawet jak teraz jest dobrze, to jutro coś może pójść nie tak, żadne nie będzie chciało wracać. Zbyt często nie ma żadnych oznak, że to jest ten ostatni raz. Skąd mam wiedzieć kiedy być lepszą, tak żeby na zawsze utkwić w Twojej głowie? /esperer
|
|
 |
Niby początki są trudne, ale to przez końce nie śpisz po nocach./esperer
|
|
 |
onomatopeiczne paranormalne paranoje we dwoje
|
|
 |
bez Ciebie czas płynie zbyt wolno...
|
|
 |
daję słowo: oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z tobą
|
|
 |
prawdziwa milosc jest wtedy, gdy jesteśmy zwlaszcza wtedy kiedy dzieje się źle, nie sztuką trwać przy kimś gdy jest dobrze
|
|
|
|