 |
|
Najbardziej boli strata samego siebie. Kiedy już powoli nic i nikt nie ma znaczenia, a wstanie z łóżka to najgorszy ból na świecie.
|
|
 |
|
a teraz spójrz na nią. pod tą grubą warstwą makijażu ukrywa prawdziwą siebie. skrywa emocje, które tak bardzo na niej ciążą. uśmiech nakleiła na twarz tak nierówno, że jego sztuczność jest wręcz prawie, że namacalna. i co? myślisz, że chciała się w tobie zakochać? myślisz, że chciała tak cierpieć? ostro się mylisz. zawsze była inteligentną dziewczyną i gdyby wiedziała jak to wszystko będzie dalej wyglądać, na pewno nie dałaby się Tobie wciągnąć w to całe gówno. uwierz.
|
|
 |
|
on jest inny . on przeżywa rozstania, nie je, nie śpi gdy jest smutny, czasem nawet uroni łzę . on kocha .
|
|
 |
|
Zaraz go zajebie. Tylko wypiję kawę.
|
|
 |
Było ciemno. I w życiu i na ulicach. Było ciemno, mimo, że moje światło było obok. Tak - to o nim mówię. Właściwie.. chyba o nim. Nie mam już żadnej pewności, bo gdy patrzę w jego oczy, widzę coś czego nie powinnam tam widzieć.. Coś, czego nigdy nie powinnam zobaczyć i wiem to, mimo, że nie tak naprawdę nie mam pojęcia co to. Dookoła mnie rozciągał się mrok, a mój umysł, zamiast huczeć od emocji, jak zwykle, gdy go widzi przypominał to, co mnie otaczało. Ciemność. Po prostu ciemność - żadnych uczuć. Żadnych uczuć do człowieka, który w moim sercu zajmuje pierwsze miejsce. Czy to nie straszne?
|
|
 |
Strasznie tu zimno i pusto. Bez Ciebie nie mogę usnąć. Pytasz się jakie to miejsce... Nie znajdziesz - nie patrzysz sercem. Nie ma Cię przy mnie - to wszystko. Ociepli się, gdy będziesz blisko. Lecz sensu nie ma nic w okół, życie od świtu do zmroku nudzi mnie bardziej niż myślisz.. Zbyt długo byłeś mym wszystkim.
|
|
 |
nie obiecam, że zagości szczęście -prawda mówi, że nawet jak je znajdziemy to tak łatwo je zgubić..
|
|
 |
miałem iść po sukces, a pokój wódką cuchnie i tylko Bóg wie, jeśli jest, co z jutrem
|
|
 |
nie chcę i chuj i tak ma być, żyję po swojemu. ty też? no to git.
|
|
 |
patrzyłem na świat z najwyższego piętra i pielęgnowałem uczucie, że mógłbym wszystko zdeptać
|
|
 |
moje małe serduszko ponownie cierpi przez Ciebie, każdego dnia zostawiasz na nim co raz więcej ran i zadrapań, kiedy tak usilnie o sobie przypominasz, a później znów znikasz na kilka dni, gdybyś wiedział jak to boli, nigdy nie życzyłbyś tego największemu wrogowi, gdybyś wiedział jak bardzo jestem uzależniona od Twojej obecności, siedziałbyś teraz obok mnie, gdybyś wiedział jak wciąż Cię kocham - nie ogarnąłbyś tego, bo nawet mi jest ciężko to pojąć. / samowystarczalna
|
|
 |
Gdy człowiek w życiu poczuł najwięcej cierpienia to nie potrafi pozbyć się lęku, że znów tak będzie, gdy jest naprawdę szczęśliwy.
|
|
|
|