 |
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
 |
|
ten cholerny brak odwagi, aby się uśmiechnąć, aby powiedzieć, ze jesteś dla mnie wszystkim.
|
|
 |
cóż, znów nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów, mam swój dół.
|
|
 |
Wypowiedzieliśmy w swoim kierunku tyle raniących słów, wywołaliśmy tyle niepotrzebnych kłótni, tak bardzo się zniszczyliśmy, a mimo tego tak bardzo znów chcemy do tego wrócić, to chore. / samowystarczalna
|
|
 |
nie udawaj, że znasz mnie, sam nic o sobie nie wiem, zapomniałem po co żyję, niczego nie jestem pewien
|
|
 |
|
Za każdym razem, kiedy mnie odtrąca mam ochotę umrzeć
|
|
 |
|
chce mieć nadzieje, że nie straciłam go na zawsze. / i.need.you
|
|
 |
"Pojadę. Może nie na zawsze, może na rok, na dwa. Może gdy wrócę, będzie, do stu tysięcy diabłów, co innego." /Ludzie bezdomni
|
|
 |
nie wierzysz we mnie, sam nie wierzę w siebie, w pijackim amoku utopiłem nadzieje.. marzenie? tak, mam jedno: mieć marzenia
|
|
 |
ja się wkurwię a Ty znów masz mi za złe charakter
|
|
 |
wątpiąc czy jej krzyk zatrzyma się w czyichś uszach, przemija z tym i tak już jej mijają dni, w jednej ręce trzyma gin, w drugiej - zdjęcie, gdy jest z nim
|
|
 |
|
Bo i dlaczego miałbyś to rozumieć? Dlaczego miałbyś rozumieć mnie, kiedy ja sama nie rozumiem siebie?
|
|
|
|