 |
i właśnie dostając kolejnego smsa od ciebie, zadałeś najgłupsze pytanie; czy mi to przeszkadza? a ja głupia odpisałam że nie. no chyba oczywiste jest, że przeszkadza mi, że wysyłając mi te cholerne średniki i gwiazdeczki i pieprząc o kolejnych naszych spotkaniach, nie mam pewności, a raczej mam pewność, że piszesz właśnie z inną, bądź nawet innymi. i ciągle próbuję sobie wmówić, że może na pewno tylko ze mną piszesz w ten sposób.
|
|
 |
chuj, że ściema na ściemie.
|
|
 |
zawsze będziesz dniem w którym się zakochałam.
|
|
 |
zamknij drzwi, zgaś światło. pozwól mi całować Twą szyję, schodząc w dół.
|
|
 |
twoim zdaniem w chwilach kiedy pieprzy się wszystko, lekarstwem jest pieprzyć się ze wszystkimi . nie ?
|
|
 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mi jest ciężko. jak mnie cholernie ranisz..
|
|
 |
wolę powiedzieć zwyczajowe "kurwa" niż pierdolić 30 sekund "bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które z nienacka narażają mnie na upadek".
|
|
 |
wcale nie upadam, czasem tylko jestem trochę słaba. wcale nie czekam, czasem tylko lubię usiąść przy oknie. wcale nie kłamię, czasem tylko próbuję zmienić prawdę. wcale nie wspominam, czasem tylko myśli biegną w złą stronę, w kurewsko fantastyczną stronę wspomnień.. wcale nie myślę, czasem tylko nie mogę zasnąć. wcale nie tęsknię, czasem tylko czuję się samotna.
|
|
 |
zawsze kiedy z Tobą pisze śmieję się w głos lub tylko się uśmiecham.. a mama patrząc na mnie kiwa tylko głową, śmiejąc się i powtarzając sobie pod nosem "boże, co ja mam za głupka w domu".
|
|
 |
zaprosiłam go NA kawę. później wyszliśmy NA papierosa. skończyło się na tym, że wylądowałam NA łóżku. a on wylądował NA mnie. zaprosił mnie do siebie NA godzinę. ja, elokwentnie zostałam NA zawsze.
|
|
|
|