|
Nie pisz. Nie dzwoń . Nie tęsknij. Nie niszcz mnie, po raz kolejny... || optymistyczna
|
|
|
Gdy złość kipi, miłość się przypala.
|
|
|
jesteś zerem, pierdolonym dnem, który nigdy się nie zmieni. chlasz co weekend, z 'przyjaciółmi', którzy upijając Cię-mają okazję zaspokoić swoje potrzeby seksualne, hah. pozazdrościć kolegów, no bez kitu. / k_j
|
|
|
wiem, że jestem trudna, ale właśnie to sprawia, że bardziej doceniam osoby, które są przy mnie zawsze
|
|
|
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund .Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat...Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko tak się potoczyło czy chciał by to zmienić...Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam...
|
|
|
Chciałabym powiedzieć, że tęsknie, ale już tak długo Cię nie widziałam, że szczerze pogodziłam się z tym, że Cię dla mnie nie ma.
|
|
|
Jeśli przyjdzie Nam się spotkać jeszcze raz, proszę, powiedz żebym odeszła. Twoje milczenie rozbudzi tę nadzieję, którą zgasiłam nocami przelanych łez. Nie próbuj jej zapalać jeśli nie kochasz. Nie próbuj kłamać bo choć będę wiedziała, że to nieprawda, uwierzę Ci. Wiesz czemu? Bo oddałabym wszystko żeby móc z Tobą przeżyć następny dzień.
|
|
|
Proszę Cię tylko o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu . Kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefoniczej i nacisnę zieloną słuchawkę . A po Twoim ' słucham ? ' powiem Ci wszystko , obiecuję . Powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam , i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam . Powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi.
|
|
|
najgorzej tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie
|
|
|
może i wybaczam, ale nigdy nie zapominam, bo przyjdzie taki dzień kiedy się zemszczę ./slonbogiem
|
|
|
w każdej myśli znajduję Ciebie... już nie wiem czy to po prostu mi przejdzie czy wciąż będę na Ciebie czekać. nauczyłeś mnie kochać, ale nauczyłeś mnie też, że potrafisz mnie zdeptać jak zwykłego śmiecia, zaprzepaścić uczucie i po prostu się odciąć. tak bardzo wielki mam do Ciebie żal, że zostawiłeś mnie w tym wszystkim samą, że nie chcesz już walczyć, nie chcesz mnie znać... to okropne, że można tak cierpieć, nie móc uwolnić się od myśli, wspomnień... to wszystko wciąż we mnie jest, nawet nie zdajesz sobie sprawy ile byłabym w stanie oddać żeby móc się do Ciebie przytulić, poczuć Cię choć przez chwilę, tak bardzo chciałabym sobie przypomnieć jak to jest. nie chcę innych ramion, innego głosu i innego uśmiechu. chcę Ciebie, tak jak dawniej. nie chcę nikogo innego. || net.
|
|
|
Był. Był przez chwilę. Ale zniknął. Zburzył coś, co budowaliśmy razem. A raczej coś, co ja budowałam. Zniszczył więź, której tak naprawdę nie było. Ubzdurałam to sobie. Tak, ubzdurałam sobie, że mógł istnieć ktoś, kto mógłby kochać mnie tak mocno jak On. Mogłam się domyślić, że coś jest nie tak. Przecież zbyt często mówił mi to, co chciałam usłyszeć. || net.
|
|
|
|