 |
Widocznie ten ktoś miał rację, kto to powiedział.... że na niektóre osoby się po prostu nie zasługuje, dla nas nie ma miejsca w ich życiu i już. Choćby nie wiem jak się tego chciało. Jedna strona wymyśla przeróżne pomysły,żeby się spotkać, poznać lepiej, staje na głowie , za to druga strona totalnie tego nie zauważa, żadnego ze starań. Nic nie docenia, o niczym nie pomyśli głębiej. ..
|
|
 |
Dobra, nieważne, do niego i tak to nie dotrze co tu piszę , i tak tego nigdy nie zobaczy,no chyba, że w końcu kiedyś się walnę i mu to wyślę, jak już nie będę w stanie wytrzymać dłużej...
|
|
 |
Najważniejsze , że ja przejmuję się życiem innych, pomagam im kiedy mnie potrzebują, zawsze staram się coś od siebie dać, a potem tak naprawdę dostaję swoje , co mi się należy ... nic. pustkę ;x
|
|
 |
Zawsze chciałam mieć kogoś takiego przy sobie jak Ty ... osoba, z którą mogę się pośmiać, pogadać o wszystkim, wyżalić, podroczyć pokłócić i po chwili pogodzić ... musisz być TAM i kochać kogoś innego ?!
|
|
 |
Najchętniej rozpierdoliłabym wszystko wokół mnie. nie mam na nic siły..
|
|
 |
Postanowiłam pracować nad swoją osobowością. Nie będę wszystkim klepać językiem co się u mnie dzieje, jaki mam problem, co leży mi na sercu, co się we mnie dusi. Mam dość kolejnego rozczarowania słowami innych ludzi, że mówię za dużo, że bez celu mówię rzeczy, których inni nie chcą słuchać..
|
|
 |
w sumie to do dupy . nie mam słów na to . chciałabym, żeby było lepiej. ale co z tego, że chcę ?! Dużo ludzi dużo chce ... ale ja naprawdę o dużo nie proszę .... to tylko ON !;c
|
|
 |
Czuła się,jakby nie istniała,jakby wyssano z niej duszę,zostawiając tylko skorupę,tylko łamliwe,wysuszone,zużyte widmo skóry i kości.
|
|
 |
Czuł,jak przeszyła go bezsilność,zostawiając w duszy ślad.
|
|
 |
Łatwo wmawiać sobie,że cały tunel jest oświetlony,gdy tymczasem widzi się jedynie promyczek na jego końcu.
|
|
 |
Nagle zaczęło jej się wydawać,że ten obcy pokój ją obejmuje.
Że jest bezpiecznym kokonem,macicą, w której żadne niebezpieczeństwo nie mogło jej dosięgnąć.Ukryta.Ocalona.
Właśnie tak.Zaczęła nasłuchiwać;jedynym dźwiękiem,jaki dobiegł
do jej uszu,był delikatny szum wentylatora - i jeszcze delikatniejszy oddech jej mężczyzny.
|
|
|
|