 |
kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwa mac
|
|
 |
po czyich słowach zwątpiłeś w siebie i swoje ja?
|
|
 |
i w pewnym momencie czyjeś słowa, które kiedyś zatrzymały sie gdzieś w podświadomości dotarły do mózgu. tak wiele da sie z Ciebie wyczytać. tak wiele prawdy usłyszałaś kiedyś, a 'dziś' to sie potwierdzilo. tak bardzo to boli
|
|
 |
a ty tak bardzo ich kochasz.....
|
|
 |
wybacz, nie czekam na propsy, gdy każdy kłamie w twarz. /O.S.T.R.
|
|
 |
celebruję życie. żyję snem, nie chcę się obudzić. serce tłoczy wrzącą krew, nic jej nie ostudzi. wola walki niesie mnie gdzieś wysoko. między światem pierwszych skrzypiec, a tym, w którym gram, głęboko w tle nie prosząc się o uznanie ani szacunek, nie interesuje mnie jak interpretujesz naturę moich słów. ich ogień za wcześnie się nie wypali. wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami. /W.E.N.A.
|
|
 |
idę pod prąd, nie ulegam emocjom. /O.S.T.R.
|
|
 |
dla tych, których wkurwia fakt, że mi się udaje - środkowy palec w górze. /W.E.N.A.
|
|
 |
wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami. /W.E.N.A.
|
|
 |
na co stać nas? trzyma mnie tutaj tylko grawitacja. życie nauczyło mnie, że nie ma większych granic jak ta. /O.S.T.R.
|
|
 |
życie, za którym biegnę, oddala mnie od startu wydając się zbyt odległe, nie widzę linii mety. /W.E.N.A.
|
|
 |
Fale naszych uczuć spokojnie rozbijają się o nasze serca tworząc pełną harmonie w nas.Nasze oddechy niczym orkiestra grają nad naszymi twarzami wśród niemych słów naszych ust.Mówisz do mnie milcząc i rozumiem to bardziej niż jakiekolwiek słowa.Twój wzrok, zerwone usta, pieprzyk,dołek,delikatna skóra,zimne stopy,to wszystko przekonuje mnie jak bardzo mnie kochasz. Każdy Twój gest daje mi pewność o tym,że sens mojego życia istnieje.Splecione palce,w których chowamy całą obawę o jutro upewniają mnie, że nawet kiedy wygaśnie blask moich oczu,a krew zwolni mój powód by żyć-Twoja miłość nadal będzie tętnić tą samą siłą,a nawet większą.Wszechświat rozszerzając się rozszerzy nasze serca by mógłby pomieścić jeszcze więcej hektolitrów miłości,które nigdy się nie przeleją,ani nie wyschną.Będą oceanem bez dna.Niebezpiecznym,a zarazem spokojnym.Oceanem,na którym chcę dryfować do końca życia.
|
|
|
|