 |
Udowodnię Ci że potrafię, mogę i chcę. [ gaamoonica ]
|
|
 |
|
teraz zasługujesz jedynie na wyzwiska wychodzące z moich ust w kierunku twojej osoby i na pisanie twojego imienia małą literą, bo takich szmat, jak ty się nie szanuję.
|
|
 |
|
czy ja się mszczę ? nie, tylko odpłacam za te wszystkie krzywdy. a , że to Cię aż tak boli - to już nie moja wina. mnie też rozpierdalało, jak to Ty raniłaś. / veriolla
|
|
 |
"Kocham ziemię , po której ON stąpa, powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń"
|
|
 |
Przez całe życie poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedna osoba. I odmienia nasze życie. Bezpowrotnie.
|
|
 |
|
Znasz to uczucie , gdy tak bardzo się śmiejesz , że nie możesz oddychać , a tym bardziej dokończyć zdania ?
|
|
 |
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. Obiecaj mi!
|
|
 |
|
im większy przypał, tym bardziej zajebiste wspomnienia.
|
|
 |
|
Ty , powiedz tej swojej niuni, że jak jeszcze raz na mnie krzywo spojrzy to podejdę do niej i jej kurwa wyjebie .
|
|
 |
|
nie obiecuj mi już niczego więcej - zawiodłam się ./ yezoo
|
|
 |
|
wyszłam z Jego pokoju trzaskając drzwiami , i udając się do salonu po torebkę i kurtkę. wybiegł za mną, wykrzykując swoje rzekome prawdy i rzucając się o byle gówno. ignorowałam Go, szukając swoich kluczy. nagle złapał mnie za rękę i szarpnął, po czym dodał: ' posłuchaj mnie w końcu, kurwa'. zatrzymałam się, patrząc na Niego z przerażeniem. popatrzyłam na swoją rękę, w Jego uścisku, i cicho powiedziałam: ' puść mnie, w tej chwili '. rozluźnił uścisk, i przyciągnął mnie do siebie przepraszając. lekko Go odepchnęłam, i ze spuszczonym w dół wzrokiem dodałam: ' niczym nie zasłużyłam sobie na traktowanie, rozumiesz ? niczym'. po czym wzięłam swoje rzeczy i wyszłam, uprzedzając by nawet nie próbował iść za mną. gdy byłam już na dworze - dzwonił, parę razy, jednak po chwili wyłączyłam telefon. tak cholernie często czułam się jak Jego zabawka, którą mógł potrzepać, gdy tylko miał na to ochotę, bo akurat miał zły humor, czy coś mu nie wyszło - za często. / veriolla
|
|
 |
piję kawę . czasami po prostu żyję . poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo . zdarza się , że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku. a gdy mówię ' zróbcie hałas ' to wszyscy kurwa krzyczą .
|
|
|
|