 |
Jazda pociągiem, uwielbiam. Szczególnie gdzieś dalej, w towarzystwie ludzi, którzy nie mają o mnie bladego pojęcia, a jedynie przypisują historię, którą sami sobie utworzą. Nie wyglądam źle - białe trampki, jasne jeansy, bluza w odcieniu pudrowego fioletu, włosy w kucyku. Z każdym kolejnym kilometrem, którego przemijanie obserwuję przez szybę, oczy robią się coraz bardziej szkliste i szczelniej podciągam nogi pod brodę. Tym ludziom na około kraja się serce, bo wierzą w ogrom mojej wyimaginowanej tragedii. Myślą, iż przeżyłam dramat - a nie, że jestem słaba i życie mnie zwyczajnie przerasta.
|
|
 |
I już było trochę wina, i łzy w oczach, i słowa mimowolnie same wypływające z ust. Powoli zaczynałam narzekać, kurwić na życie, na każdy jego element, nie rozumiejąc wszelkiej niesprawiedliwości, zastanawiając się czemu, dlaczego tak, teraz, za co. Zagryzałam dolną wargę, hamując łzy. Kołysanie się w przód i tył, analizując Jego odpowiedzi, a właściwie jedną zaledwie, bo tylko ona do mnie w miarę dotarła - "za mało pijesz".
|
|
 |
nagle zjawiasz się Ty i robisz wielki szum.
|
|
 |
świat pewnie pęknąłby ze śmiechu, gdyby się dowiedział, że chcesz do mnie wrócić po tym wszystkim.
|
|
 |
Przejdę, przejdę! Nie pierwszy raz, przecież przez całe życie właśnie tak, po szyję w gównie, a nad głową pioruny, zawsze tak było.
|
|
 |
Dlaczego ludzie są tacy,że gdyby wiedzieli, co mówią o sobie nawzajem, nie byłoby w świecie ani czterech przyjaciół?
|
|
 |
tak wiele mam Ci do powiedzenia. tak wiele pytań do zadania. nawet byłabym na tyle silna, by wysłuchać wszystkich Twoich odpowiedzi
nawet jeśli z tego powodu tusz miałby spłynąć z łzami po moich policzkach.
|
|
 |
Piszę do Ciebie i błagam o spotkanie.. Zniżam się do poziomu chodnika, bo potrzebuję Ciebie, Twojego wsparcia, silnego ramienia... Problemy, problemami nasiąknięte...Jestem roztrzęsiona, makijaż już dawno spłynął... a Ty? Ty odpisujesz jakby chodziło o spotkanie z prawnikiem "coś wymyślę, znajdę czas" ...i płaczę coraz bardziej i nie wiem sama czy bardziej przez problemy, czy przez Ciebie.
|
|
 |
mogę sobie płakać jak małe, bezradne dziecko. nie zmienię nic.
|
|
 |
Ktoś kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą. Czas pozwala
jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami.
|
|
 |
Prędzej zwierzęta zaczną mówić ludzkim głosem, niż Ty się odezwiesz.
|
|
 |
nadzieja odeszła, już nigdy cię nie zobaczę. żałuję, że milczałam.
|
|
|
|