 |
Każdy w tym wieku lubi się poniszczyć, dosięgnąć dna czy sprawdzić granice wytrzymałości. Całować się z kim popadnie, czasami też kochać się z kim popadnie. Jesteśmy z założenia zbyt nieszczęśliwi, aby być w stałym związku. Jak nie w tym wieku się wyszaleć to kiedy? Ciągle zbieramy doświadczenia i uczymy się na błędach, taki czas.
|
|
 |
Może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za to, że zostawiasz mnie na pożarcie tym wszystkim ludziom, którzy nie są Tobą.
|
|
 |
To nie jest tak.. Ja już chyba naprawdę nie czuje do niego nic poważniejszego. Nie zależy mi na nim. Ale nie moge powiedzieć, że jest mi do końca obojętny. Coś tam jeszcze znaczy. Wbrew pozorom to z nim przeżyłam jedne z najpiękniejszych chwil w moim dotychczasowym życiu. I cholera.. Ja tak uwielbiam brunetów.
|
|
 |
gdyby twoje obietnice się spełniały, to bylibyśmy najszczęśliwszymi ludźmi na planecie
|
|
 |
możesz udawać, ten jeden raz możesz zrobić to tylko dla świętego spokoju, ale proszę, spraw bym zobaczyła Twoją twarz, ten jeden, ostatni raz.
|
|
 |
choć jedyny wyraz tu, to wyraz zwątpienia na twarzach,
to czuję tęsknotę gdy znów sobie Ciebie wyobrażam.
|
|
 |
Naturalnie, bez stresu, jakby to przekalkulować
to jeszcze się okaże, że nie ma czego żałować!
|
|
 |
Pamiętasz, jak to było kiedy pocałowaś go pierwszy raz?
ten magiczny moment w którym wszystko się zmienia?
|
|
 |
Bywa różnie, wiadomo, czasem bywa niewesoło,
lecz sztuka polega na tym by przyjąć stratę z pokorą.
|
|
 |
Dotykać bym Cię chciała a później żebyśmy robili niemoralne rzeczy i żebyś był we mnie i dla mnie, żeby to nie była miłość ale coś co będzie nas przy sobie trzymało.
|
|
 |
Tyle, że ja nie wiem czy potrafię, czy dam radę, bo wy tak bardzo się od siebie różnicie; i gdy Ty mówisz tęsknie słonko, on mówi tęsknie Ty moja suko, i gdy mówię misja podaje mi pigułę i jedziemy a Ty zadajesz tyle pytań, i jeszcze gdy mi zimno to Ty mnie przytulasz najmocniej do siebie a On mówi, że seks mnie rozgrzeje i to, że Ty taki nieśmiały jesteś, buziaka bez pytania mi nie dasz a On bezczelny jest i bez pytania bierze mnie gdzie chcę i ja głupia jestem, że tak mu się daje i, że tęsknie za nim; ale Ty, Ty taki z przyszłością jesteś, taki słaby, że jednym ruchem mogę Cię rozbić, a On taki męski i taki mocny, że może zrujnować wszystko co układałam sobie w głowie, ale tęsknie, tęsknie i czuję się jak jakaś łatwa panna, bo przy pierwszej lepszej okazji bez zastanowienia bym się z nim przespała mimo, że nigdy nie będzie mój i wiesz, znajdź kogoś innego, bo ja chyba nawet wyrzutów sumienia nie będę miała po tej zdradzie, chyba będę się normalnie czuła i pocałuje Cię na przywitanie.
|
|
|
|