 |
Mimo wszystko coś mówiło więcej gdy byliśmy blisko siebie splatało ręce.
|
|
 |
Miłość, księżniczko jest wtedy,
gdy po pocałunku żaba zostaje żabą.
I żyją długo i szczęśliwie...
bo liczy się wnętrze.
|
|
 |
ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o Nim.. tak bardzo chciała się z Nim zobaczyć, wtulić się w Jego ramiona i poczuć Jego ciepło, bo tylko przy Nim czuła się tak spokojna i bezpieczna.. choć wyrządził Jej tyle przykrości nadal Go kochała jak nikogo na świecie.
|
|
 |
Nie , Nie martw się , przecież tęsknie za tobą tylko wtedy gdy oddycham .
|
|
 |
Nie trać czasu na to, by zatrzymać kogoś, kogo nie obchodzi to, że Cię straci.
|
|
 |
Przytulając Cię, moim największym marzeniem było zatrzymać czas i stać tak w objęciu z Tobą godzinami
|
|
 |
Jeśli to Bóg mi zabrał Jego to niech to usłyszy - dlaczego On a nie jakiś skurwysyn?
|
|
 |
Czy położyłbyś się ze mną i po prostu zapomniał o świecie?
|
|
 |
nie ma sprawy, też będę mieć cię w dupie. też będę tulić się do kolegów kiedy ty będziesz przechodził obok, naprawdę żaden problem.
|
|
 |
Nie byłeś wart tego całego zamieszania. Jesteś emocjonalnym dnem, przykro mi.
|
|
 |
Już nigdy nie będę walczyć o Twoje towarzystwo. Gdybyś chciał to byś był.
|
|
 |
"Cicho marzę o destrukcyjnych chwilach. Pytasz jak sobie radzę? Całkiem nieźle, powracam do życia, wylałam łzy parenaście żyć temu, w obecnym nie ma na nie miejsca. Moja życiowa reinkarnacja. Mówiłaś, że ludzie zawsze odchodzą, miałaś pieprzoną rację, ale jak można odejść od kogoś kogo się w chuj mocno kocha? Pytam ale odpowiedzi nie dostaję, głuche echo w mojej nieposkładanej duszy nie pozwala mi funkcjonować. Zabija mnie powietrze, którym podobno się oddycha, nie umiem oddychać kiedy nie czuję Ciebie. Dwudziestego ósmego dnia palę nasze wspomnienia, dwudziestego ósmego dnia wypiję za Twoje szczęście. Dwudziestego ósmego dnia zobrazuje Ci jak boli, gdy przestajesz być kochany."
|
|
|
|