|
Potrzebuję Cię jak powietrza. Nic na to nie poradzę. To nie wybór. To konieczność!
|
|
|
Czasem czuję, że moje życie wypełnia wielka pustka. Niekiedy jestem niedoceniana, niechciana, nielubiana... Codzienne pytanie jakie sobie zadaje brzmi: Czy coś ze mną nie tak? ...
Do tej pory nie znalazłam na nie odpowiedzi, pomimo wszystkich filozoficznych rozmyślań, pomimo zmian jakie próbowałam wprowadzić w swoje życie. Czy to złudzenie? Nie wiem jak sobie z tym radzić, nie wiem jak to będzie wyglądać za 10 lat. Będę miała męża, dzieci... Będę żyła, czy może umrę samotna. Moja śmierć pokaże wszystkim, że istniałam. Moje talenty, pasję wszystko szlag trafi. A może nikt nie zauważy, w końcu ja to tylko jedna spośród setek tysięcy.
|
|
|
we współczesnych czasach Królewna Śnieżka codziennie wali fetę, Pinokio handluje ziołem, a Kopciuszek daje dupy na imprezach .
|
|
|
- ej , porozmawiamy . ? - chwilunia - kucnęła . - ee..dlaczego kucasz . ? - , bo skoro mamy gadać na twoim poziomie , to muszę się zniżyć . ;D
|
|
|
Ostatnio jaram się faktem , że dostałam od Boga tak zajebistych przyjaciół.♥
|
|
|
Za co ich uwielbiam ? za to, że gdy przychodzę do szkoły w fatalnym nastroju.. nie mija jedna lekcja, a ja już płaczę ze śmiechu.
|
|
|
Wracałam zapłakana do domu i nagle jakaś mała dziewczynka zaczepiła mnie, pytając czy nie mam lizaka. Była dokładnie identyczna jak ja w jej wieku, ciemne brązowe włoski upięte w słodki koczek, niebieska sukieneczka i białe skarpetki z falbanką na górze, na których świetnie wyglądały malutkie śliczne lakierki. - Nie mam, przepraszam. - ocierając łzy, kucnęłam tuż przed nią. - Dlaczego pani płace, coś się stało? - powiedziała cieniuteńkim głosem, owijając moją szyję swoimi rękoma. - Jak będziesz w moim wieku to zrozumiesz, teraz wracaj do swojej ukochanej piaskownicy, rób babki ulubionym wiaderkiem i nie zapomnij spóźnić się na smerfy. - uśmiechnęła się do mnie tak przesłodko, że i mi samej oczy zaczęły się świecić, przypomniało mi się moje dzieciństwo, ulubione wieczorynki, malinowy budyń na kolację. - On panią na pewno kosia, tak jak kubuś kosia prosiacka. - krzyknęła znikając gdzieś między blokami.
|
|
|
Mamo! Żelazko się zjebało. - nie przeklinaj ! czemu się zjebało ? - skąd mam wiedzieć, próbuje od 30 minut wyprasować bluzkę i nic, zimne jest. - a włączyłaś do prądu ? - ooo nie, zapomniałam. ;P
|
|
|
Upadła na kolana. Zaciskając pięści i uderzając nimi w ziemię płakała.. Ocierając łzy podniosła wzrok ku niebu i wyszeptała cicho "Boże daj mi siłę by walczyć dalej"...
|
|
|
- Misiek, co ty na to żeby pooglądać wejście smoka ? - No jestem jak najbardziej za, zajebisty film słyszałem, kiedy leci ? - Jak moja mama wróci z wywiadówki ;p - To przyjdę :D xdd
|
|
|
Brałaś prysznic . ? - Jak w tym domu coś zniknie to zawsze jest na mnie ! ;D
|
|
|
Tee, stary. Za tą twarz to powinni Ci płacić... odszkodowanie !♥
|
|
|
|