| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | moje serce to nie tani przydrożny motel wchodzisz , wychodzisz? albo zostajesz na stałe albo
wychodzisz i nie wracasz . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tęsknić wiedząc , że i Ty tęsknisz . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w snaach karmisz mnie truuskawkami
w czeekoladzie i odpinasz koleejny guzik mojej bluzki . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kochasz go ? - Taa, bardzo . - Jak bardzo ? - Nie rozumiem .. - Kochasz go miłością, wielką miłościa, gigantyczną miłością czy może taką na pokaz ? - A czym się różnią te trzy pierwsze ? Bo ta czwarta napewno go nie kocham ! - Miłość na jakieś 2 miesiące, wielka miłość na jakieś 2 lata, a gigantyczna na .. - Nie musisz dokańczać ! Kocham go gigantyczną miłością . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Patrzyłam się na Ciebie i już mi nie zależało. Po prostu, miałam na Ciebie wyjebane. Mogłeś sobie robić co chcesz, lizać się z jakąkolwiek dziewczyną i śmiać się kiedy ja ciągle cierpiałam. I potem podszedłeś do mnie i zacząłeś rozmawiać, tak jakby nigdy nic. I znowu to przyszło. Serce jakoś tak dziwnie mi wibrowało. Taak, to chyba najlepsze określenie. I to tak nagle przyszło. Tak po prostu. Znów mi na Tobie zależy. A ja już tak nie chcę! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | skończyła się miłość - diabeł wygrał . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tak bardzo Cię przepraszam za górę tych tłumaczeń .. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jaka miłość jest piękna! cudowna! niesamowita! - czujesz ten sarkazm ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | miłość jak prosta matematyka - masz szczęście w miłości lecz pragniesz go więcej w takim razie dodajesz go a następnie dzielisz przez łzy, ból i smutek wychodzi nicość dodajesz otuchy, uśmiechu i ciepła wychodzi uśmiech lecz w pewnym momencie dzielisz uśmiech przez nicość wychodzi zero miłości, zero radości.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Tylko Ty, nasze dni, uśmiechy do łez - to w pamięci mej zostało . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mówisz, że masz wszystko, mówisz że wszystkie gwiazdy są Twoje, mówisz że możesz mieć każdego, lecz paradoks jest w tym że nie cieszy Cię nic . |  |  |  |