 |
niszczymy się wzajemnie. nie ma dla nas ratunku. /truskawkova
|
|
 |
Człowiek jest do wszystkiego w stanie
przywyknąć. Wytrzymuje ból, zrywa kontakt, zaczyna, zapomina, zdarza mu
się zaprzepaścić największe namiętności. Ale czasami wystarczy byle
głupstwo by się przekonać, że te drzwi tak naprawdę nigdy nie zostały
zamknięte na klucz.
|
|
 |
Wiedzieć i nie mówić: tak się zapomina. Co jest wymówione wzmacnia się. Co nie jest wymówione zmierza do nieistnienia.
|
|
 |
Tak bardzo niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zawsze kocha bardziej niż jest kochany.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to że mimo iż nie jestem idealna Ty potrafisz sprawić że tak właśnie się czuje
|
|
 |
Kiedy zbyt długo jesteś sama to zaczynasz mieć wrażenie, że nic dobrego Cię już nie spotka.
|
|
 |
To uczucie, kiedy brakuje Ci kogoś, z kim nawet nie wiesz jak by było, kogoś, kogo nigdy nie miałeś.
|
|
 |
Zamykam drzwi za sobą, choć znów się otwierają, a stare wspomnienia, kolejny raz do mnie wracają.
|
|
 |
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
|
|
 |
Czasem warto zacząć wszystko od nowa. Przewrócić swój świat do góry nogami, zaryzykować, zawalczyć, postwić wszystko na jedną kartę. Życie to gra, można ją wygrać.
|
|
 |
Nienawidzę budzić się w kulminacyjnym momencie snu, nienawidzę. Na siłę zamykam oczy i próbuję przypomnieć sobie ostatnią scenę, słowa, które padły z Twoich ust.Wymyślam swoje zakończenie, tak by wszystko było idealne. chociaż tu – we śnie.
|
|
 |
Kocham go, naprawdę, ale chyba każdy z nas miał taką jedną miłość. Taką miłość, która zatrzymywala świat, która kiedy patrzyłeś na ukochaną osobę to wiedziałeś, że tak wygląda szczęście. Te słynne trzy metry nad niebem były niczym w porównaniu z tym jak się czułaś. To takie braterstwo dusz, takie coś, że rozrywa od środka, masz łzy w oczach, ale spokojnie, to łzy szczęścia. Ściskało Ci żołądek, nerkę, płuco, kurwa, serce, serce też ściskało kiedy on Cię dotykał. A przecież dotykał głębiej, mocniej, intenstywniej, dostawał się pod powłokę skóry i łaskotał Twoją duszą. Kiedy całował to przekazywał smak życia, jakoś tak byłaś nieśmiertelna, nie? Każdy miał taką miłość, która rozpierdalała system, która miała się nie kończyć, która była jak niekończąca się bateria z pokładami radości. Tyle, że wszystko runęło, bo dostaliście tą szansę za wcześnie by móc ją w pełni wykorzystać. Kocham mojego chłopaka, ale miałam taką miłość.../esperer
|
|
|
|