|
Istnieją dwa rodzaje bólu. Taki, który nas wzmacnia i bezużyteczny, który oznacza tylko cierpienie
|
|
|
Mija Cię w pośpiechu blisko setka osób wracających z utęsknieniem do domu lub biegnących na popołudniowy trening. Typowy marcowy dnień otoczony deszczową aurą. Tylko z Tobą nie jest jak na co dzień, prawda? Stoisz niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. To dość irracjonalne, że serce złamało Ci się z hukiem, a nikt nie zauważył, nie podbiegł z pomocą. Nawet czas wciąż biegnie tym samym tempem.
|
|
|
W moim sercu jest wiele ran, które już dawno pokryły się bliznami. Wydatowane na ścianach wspomnienia pozostaną na zawsze przypominając o wszystkim co ukształtowało mój charakter. Nie żałuję niczego, bo każde zdarzenie nauczyło mnie czegoś nowego doprowadzając do miejsca, w którym jestem. Dziś jestem kompletną osobą, która pomimo burzliwej przeszłości twardo stąpa po cienkim gruncie brudnego świata. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
pasujesz do łóżka, zostań.
|
|
|
ważne jest to czy w ogóle będziemy mieli odwagę zacząć, czy podejmiemy decyzję, czy powiemy 'tak' i zrobimy pierwszy krok. ważne jest, czy wytrwamy, czy nie odpuścimy, czy nie powiemy sobie 'dość', czy nie poddamy się w połowie, czy nie pozwolimy by wewnętrzna słabość nas zabiła. ważny jest cel i jego zdobycie, sięgnięcie po nagrodę, zajęcie miejsca na podium. ważna jest ta radość, satysfakcja, poczucie własnej wartości. ważny jest efekt naszej pracy.
fakt, że się udało, że wygraliśmy. że potrafimy walczyć.
|
|
|
niektórych tęsknot nie da się ukoić. o pewnych rzeczach nie sposób zapomnieć. niektóre przeżycia zostawiają w nas ślady na zawsze.
|
|
|
boimy się poważnych decyzji, bo trzeba za nie odpowiadać. marzymy o zmianie świata, ale często w pozycji horyzontalnej. najbardziej lubimy babrać się w emocjach, pielęgnować nieszczęścia, jakie nam się przytrafiły, cały czas przed czymś uciekając.
|
|
|
'ludzie mają w sobie klucze i tajemne zamki.
każdy związek otwiera w nas nowe klamki'
|
|
|
czasami wybierasz między większym a mniejszym złem te wybory sa najgorsze zawsze bedziesz cierpieć po jego dokonaniu.
|
|
|
Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.
|
|
|
Nie chcę narzekać. Marudzić. Zrzędzić. Nic w ten deseń. Podwijam rękawy i dzielnie zabieram się za układanie swojego życia. Zagryzam wargę. Nie będę płakać. Ani krzyczeć. Nie powiem jak boli, kiedy odłamki serca uwierają mnie w klatce.
|
|
|
Opowiedzieć Ci o nim? O tygodniu wakacji podczas którego zrobiliśmy razem więcej, niż normalna para w ciągu kilku miesięcy? O tym jak po raz pierwszy w życiu pokochałam? Jak uwielbiałam z nim rozmawiać, całować jego usta, rozbierać się przed nim, gotować razem, uśmiechać się do niego? Opowiedzieć Ci ciąg dalszy o tym jak zdominowała nas rzeczywistość? O tym jak z dnia na dzień w zetknięciu z nią traciliśmy zrozumienie i bliskość? O błędach, które obydwoje popełniliśmy i które wpakowały nas w relacje z innymi? O tym jak mijałam go z jego nową dziewczyną? O jego rocznicy z nią, kiedy późnym wieczorem spotkaliśmy, a on łapczywie przypominał sobie smak moich ust? O tym, że minęło półtora roku, a ja nadal mam pustkę w klatce piersiowej? Chodź, opowiem Ci. Weź tylko wódkę, bo bez niej się rozpadnę.
|
|
|
|