![w nocy łzy uderzają o zimny parapet okna znowu tęsknisz znowu ból doszczętnie rozrywa wnętrze znowu nie masz siły wstać. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
w nocy, łzy uderzają o zimny parapet okna, znowu tęsknisz, znowu ból doszczętnie rozrywa wnętrze, znowu nie masz siły wstać. / endoftime.
|
|
![co wieczór żałuję że nie mogę być przy nim całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała przy delikatnych uderzeniach serca zastępując poduszkę jego klatką piersiową zasypiać przy nim. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
co wieczór, żałuję, że nie mogę być przy nim, całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły, widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg, ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała, przy delikatnych uderzeniach serca, zastępując poduszkę jego klatką piersiową, zasypiać przy nim. / endoftime.
|
|
![z dnia na dzień kiedy to sprawy stają się znacznie poważniejsze a walka zaczyna toczy się jedynie o Twoje życie nieoczekiwanie dostrzegasz plusy tego że masz szansę być tu teraz oddychać i każdego kolejnego dnia upajać się widokiem tego co otacza. odkładasz na bok wcześniejsze problemy pieprzone sentymenty i pamięć o tych ludziach z którymi wspólne szczęście być może przez przypadek rozdzieliliście na pół. teraz liczysz się tylko Ty tylko to co jest obok i tylko Ci będący obok najzwyklejszy haust powietrza tlen wypełniający płuca każde pojedyncze uderzenie serca cieszy patrząc w lustro widzisz uśmiech ten prawdziwy choć minimalny. doceniasz to co masz nie biorąc pod uwagę tego co straciłeś w tej chwili przeszłość nie ma znaczenia. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
z dnia na dzień, kiedy to sprawy stają się znacznie poważniejsze, a walka zaczyna toczy się jedynie o Twoje życie, nieoczekiwanie dostrzegasz plusy tego, że masz szansę być tu teraz, oddychać i każdego kolejnego dnia upajać się widokiem, tego co otacza. odkładasz na bok wcześniejsze problemy, pieprzone sentymenty i pamięć, o tych ludziach, z którymi wspólne szczęście, być może przez przypadek, rozdzieliliście na pół. teraz liczysz się tylko Ty, tylko to co jest obok, i tylko Ci będący obok, najzwyklejszy haust powietrza, tlen wypełniający płuca, każde pojedyncze uderzenie serca cieszy, patrząc w lustro widzisz uśmiech, ten prawdziwy choć minimalny. doceniasz to co masz, nie biorąc pod uwagę tego co straciłeś, w tej chwili przeszłość nie ma znaczenia. ~ endoftime.
|
|
![Kolejne strumienie krwi płynące z moich rąk. Kolejny papieros który wypala się tak szybko jak ja. Kolejna butelka wódki która przywołuje wspomnienia to wszystko co mi po Nas zostało. To wszystko co dało mi dziś życie.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
|
Kolejne strumienie krwi płynące z moich rąk. Kolejny papieros, który wypala się tak szybko jak ja. Kolejna butelka wódki, która przywołuje wspomnienia - to wszystko co mi po Nas zostało. To wszystko co dało mi dziś życie.
|
|
![to wielgaśne szczęście w postaci kilku osób te kilka słów i maleńkich uczuć będących podstawą tego jak jest te chwile kiedy to uśmiech powoduje nawet ta Ich minimalna obecność w naszym życiu w sercu. stuprocentowa pewność że będą już zawsze że chcą być i są na wyłączność że to właśnie na Nich mogę liczyć wbrew temu jak jest wbrew dzielącym barierom każdego dnia daje mi siłę siłę by wciąż tu być. endoftime. między innymi for rapoholiiik pyś.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
to wielgaśne szczęście w postaci kilku osób, te kilka słów i maleńkich uczuć, będących podstawą tego jak jest, te chwile, kiedy to uśmiech powoduje nawet ta Ich minimalna obecność w naszym życiu, w sercu. stuprocentowa pewność, że będą już zawsze, że chcą być i są na wyłączność, że to właśnie na Nich, mogę liczyć wbrew temu jak jest, wbrew dzielącym barierom, każdego dnia daje mi siłę, siłę by wciąż tu być. / endoftime. [między innymi, for rapoholiiik pyś.]
|
|
![Tysiące niesamowicie przejrzystych wspomnień przewijających się jak film w mojej głowie ktory z każdym kolejnym haustem powietrza kuje w serce coraz bardziej. Dotyka je najgłębiej jak to możliwe dając uczucie wewnętrznego bólu który w jakiś sposób zabija mnie całego. Osłabia każde uczucie jakie zaprzątnie choć na chwilę moje myśli i tylko jedno z nich staje się silniejsze tęsknota. Tęskniąc za wszystkim co kiedyś było podstawą wyczuwam w powietrzu lekki cień Twojego zapachu. Ostatkami sił powstrzymuję się i nie zaciągam się już tym przesiąknietnym Tobą tlenem. Jesteś teraz moim ratunkiem i niebezpieczeństwem jednocześnie. Wiem że wszystko co związane z Tobą może mnie równocześnie uratować i zniszczyć w taki sam sposób. Jesteś największym ryzykiem mojego życia. Tym razem nie zaryzykuję. podobnopopierdolony](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
|
Tysiące niesamowicie przejrzystych wspomnień przewijających się jak film w mojej głowie, ktory z każdym kolejnym haustem powietrza kuje w serce coraz bardziej. Dotyka je najgłębiej jak to możliwe dając uczucie wewnętrznego bólu, który w jakiś sposób zabija mnie całego. Osłabia każde uczucie, jakie zaprzątnie choć na chwilę moje myśli i tylko jedno z nich staje się silniejsze - tęsknota. Tęskniąc za wszystkim, co kiedyś było podstawą wyczuwam w powietrzu lekki cień Twojego zapachu. Ostatkami sił powstrzymuję się i nie zaciągam się już tym przesiąknietnym Tobą tlenem. Jesteś teraz moim ratunkiem i niebezpieczeństwem jednocześnie. Wiem, że wszystko co związane z Tobą może mnie równocześnie uratować i zniszczyć w taki sam sposób. Jesteś największym ryzykiem mojego życia. Tym razem nie zaryzykuję. /podobnopopierdolony
|
|
![po ostatni oddech chcę Ciebie nawet jeśli ta decyzja złamie ustalone normy nawet jeśli przekreśli na drodze wszystko inne tego pragnę. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
po ostatni oddech, chcę Ciebie, nawet jeśli ta decyzja złamie ustalone normy, nawet jeśli przekreśli na drodze wszystko inne, tego pragnę. / endoftime.
|
|
![gdzieś głęboko w moim sercu utkwiły słowa wczorajszej kłótni przez myśli przewija się obraz tamtych zdarzeń oczy przepełnione łzami a z nich wyczytasz jedynie strach przed jutrzejszym dniem strach przed kolejnym etapem życia. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
gdzieś głęboko, w moim sercu utkwiły słowa wczorajszej kłótni, przez myśli przewija się obraz tamtych zdarzeń, oczy przepełnione łzami, a z nich wyczytasz jedynie, strach przed jutrzejszym dniem, strach przed kolejnym etapem życia. / endoftime.
|
|
![wakacyjny wieczór na osiedlach po tej kłótni nie było go z nami biorąc z butelki następny łyk w płuca wzięłam kolejny buch. spoglądając za siebie zauważyłam między blokami jego postać powolnym krokiem szedł w naszą stronę odwróciłam się. nie chciałam go widzieć nie teraz nie miałam mu nic więcej do powiedzenia prócz tego jak bardzo mnie zawiódł jak bardzo zabolało każde z jego słów wykrzyczanych w nerwach. poczułam dłonie delikatnie zatrzymujące się na moich biodrach do ust przyłożyłam szluga zaciągając się jak najmocniej szybkim ruchem odwróciłam się w jego stronę wypuściłam z płuc dym prosto w jego twarz. w jednej chwili wyrwał mi go z dłoni przydeptał butem zatapiając swoje wargi w moich zastąpił z mojej strony oburzenie. uśmiechnął się i niby obojętnym tonem wydusił 'mała wiesz doskonale że to było o wiele lepsze niż to świństwo które wcześniej przykładałaś do ust. wiem jestem chujem.. chujem który potrzebuje jedynie Ciebie naprawdę przepraszam' endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
wakacyjny wieczór na osiedlach, po tej kłótni, nie było go z nami, biorąc z butelki następny łyk, w płuca wzięłam kolejny buch. spoglądając za siebie zauważyłam między blokami jego postać, powolnym krokiem szedł w naszą stronę, odwróciłam się. nie chciałam go widzieć, nie teraz, nie miałam mu nic więcej do powiedzenia, prócz tego jak bardzo mnie zawiódł, jak bardzo zabolało każde z jego słów wykrzyczanych w nerwach. poczułam dłonie delikatnie zatrzymujące się na moich biodrach, do ust przyłożyłam szluga zaciągając się jak najmocniej, szybkim ruchem odwróciłam się w jego stronę, wypuściłam z płuc dym, prosto w jego twarz. w jednej chwili wyrwał mi go z dłoni, przydeptał butem, zatapiając swoje wargi w moich zastąpił z mojej strony oburzenie. uśmiechnął się i niby obojętnym tonem wydusił 'mała, wiesz doskonale, że to było o wiele lepsze niż to świństwo, które wcześniej przykładałaś do ust. wiem, jestem chujem.. chujem który potrzebuje jedynie Ciebie, naprawdę przepraszam' / endoftime.
|
|
![szukając przyszłości pomiędzy każdym kolejnym ruchem jego źrenic gdzieś w tle wśród tysięcy muśnięć pozostawiać przeszłość słów na jego ustach w obu dłoniach trzymając teraźniejszość chwil. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
szukając przyszłości pomiędzy każdym, kolejnym ruchem jego źrenic, gdzieś w tle, wśród tysięcy muśnięć, pozostawiać przeszłość słów na jego ustach, w obu dłoniach trzymając teraźniejszość chwil. / endoftime.
|
|
![przy innych? mogę jedynie istnieć. przy Tobie żyję. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
przy innych? mogę jedynie istnieć. przy Tobie, żyję. / endoftime.
|
|
![moje szczęście? pachnie nim jest jego wzrostu ma kształt jego ust. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
moje szczęście? pachnie nim, jest jego wzrostu, ma kształt jego ust. / endoftime.
|
|
|
|