 |
|
słabi gubią siebie jestem ponad,to nie dla mnie wole mniej a lepszego, treść odzwierciedla prawde odbicie jak przez kalke straciłem to doceniam czasu nie wróce pech to pech część istnienia
|
|
 |
|
każdy za błędy płaci, teraz stań na nogach i pokaż mu co stracił.
|
|
 |
|
zrobiliśmy sobie babski dzień kobiet, kawa lody, drinki czyli żyć nie umierać. Jednak chłopaki zrobili nam tą niespodziankę i dotrzymali nam towarzystwa rozkręcając imprezę, która miała własnie się skończyć. Siedzieliśmy w parku pijąc cytrynówkę. Poszłam z kolegą na koniki, zjeżdżalnie oraz siedzieliśmy w piaskownicy robiąc babki z piasku. Nagle podszedłeś, wkurrwiony stwierdzając 'jeden koszt mniej, jutro dzień kobiet a ja można powiedzieć wolny, chodź w sumie zajęty nie byłem, ale nie mam żadnych zobowiązań". Byliśmy dość zszokowani, jednak nie chcieliśmy wnikać co się stało. Dokończyliśmy butelkę cytrynówki i postanowiliśmy się rozejść. Przytulił mnie i nie chciał puścić, obdarował mnie buziakiem, składając życzenia. Podziękowałam całując go w policzek. "Liczyłem na jakiś pocałunek.." rzucił i żegnał się z resztą znajomych. Niby słowa pijanych to myśli trzeźwych. /olkin
|
|
 |
|
randki, świece i stół na którym zaraz zerżnę Cię tu... a najszczerszy uśmiech jaki widziałam na całym świecie to Twój...
|
|
 |
|
ona nie podejrzewa, że jego myśli coś ukrywają nie... kiedy powiedział jej, że miał na drugą zmianę do roboty wczoraj, dlatego nie zadzwonił do wieczora... i może w tym było prawdy trochę.. bo miał na drugą, ale nie zmianę tylko ochotę
|
|
 |
|
A najszczerszy uśmiech, jaki widziałem, na całym świecie, to twój
I tak się starałem, bo zawsze myślałem, że damy se radę i pchałem to dalej
Jak wariat w tym szale, ale dziś nawet sam już nie wiem po chuj
|
|
 |
|
seks i film, gadka, szamanie
Pójść znów pić, wracać na chatę, seks i film, gadka, szamanie
|
|
 |
|
Czysty chillout umila nam czysta tequila
Zapach grilla, tylko Ty i ja, i ta chwila mija
To nasza chwila, czyli czyjaś, nie niczyja
To nasza miłość i przyjaźń, ogłaszam i popijam
|
|
 |
|
płonie w Tobie ogień od piekła do nieba
dłonie masz spocone żar ciało zalewa
nosisz w sobie płomień całą jego okazałość
nie wiedzieć dlaczego pójdziesz dziś na całość
z nieznanych przyczyn dzisiaj się nic nie liczy
przy czym nie myśl o niczym chyba że o mnie
|
|
 |
|
kochalam Cię, Tak samo jak Ty kochasz blanty, pojmujesz to?
|
|
 |
|
byłam z przyjacielem na imprezie. Bawiliśmy się praktycznie sami, wygłupialiśmy się, cały czas nosił mnie na rękach. Przy każdym obrocie dawał mi buziaka w policzko. Mieliśmy niezłą faze więc była to dla nas zabawa. Gdy wracaliśmy do domu usnęliśmy w aucie oparci o siebie, gdy wychodziłam dałeś mi niespostrzeżenie buziaka w usta. Jest moim przyjacielem i mimo tego że nigdy nic nie będzie między nami bardzo miłe są takie sytuacje. Zbyt dobrze się rozumiemy i zbyt dużo o sobie wiemy, róznimy się od pozostałych osób z paczki bo jesteśmy osobami które dogadują się wręcz bez słów. Bardzo zbliżyliśmy się od czasu, gdy spotykaliśmy się przy winie sami by porozmawiać. Bardzo cieszy mnie ten fakt. jest dla mnie jak brat, nie pozwole go skrzywdzić. Nie pozwole żadnej dziewczynie manipulować nim oraz owinąc go wokół swojego palca, zasługuje na kogoś wyjątkowego /olkin
|
|
 |
|
tysiące potknięć i miliony gleb,a tamte wpadki teraz bez znaczenia teraz nowe cele, teraz nowe pragnienia,a w lustrze już inna, inna osoba tą postać zmieniła nie jedna przeszkoda
|
|
|
|