|
trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść..
|
|
|
i biję się wiele razy dziennie z myślami, czy nam wyjdzie... jestem między młotem a kowadłem... między sercem, a rozumem... serce pragnie by nam wyszło, pokazuje mi jak mogłoby być, jak miałoby być, by było idealnie, ale zaraz rozum kradnie kolory wyobraźni i przytłacza mnie szarą RZECZYWISTOŚCIĄ...
|
|
|
Przez moc mej miłości do Ciebie ośmieszyłam się wiele razy przed wielką ilością ludzi... Długa jest lista osób, którym ze wstydu nie spojrzę w twarz, ale mimo to nadal jesteś dla mnie najważniejszy.. mimo, iż nigdy nie stanąłeś w mojej obronie i nie raz jeszcze bardziej mnie pogrążałeś przed znajomymi, niż ja sama...
|
|
|
niby bezpiecznie, ale wcale nie jest dobrze...
|
|
|
Są takie dni kiedy uśmiechasz sie nawet do herbaty, są również takie kiedy masz ochotę rozjebać wszystko wokół.
|
|
|
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie
|
|
|
Oprzyj mnie niespodziewanie o ścianę, otocz swoimi ramionami i powiedz, jak bardzo mnie pragniesz. Wiesz przecież, że lubię, gdy jesteś stanowczy
|
|
|
ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę ej, lubię, gdy bardzo się starasz jutro mówię na-na-na-na-na-nara
|
|
|
mam kaca moralnego, alkoholowego i silne wyrzuty sumienia. potrzebuję worka cytryn, zgrzewki wody mineralnej i niezliczonej ilości chusteczek.
|
|
|
lubię udawać zimną, twardą, silną.
|
|
|
Krok po kroku opętałeś mnie całą.
|
|
|
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóż wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę. Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań, w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać, więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm i co z tego, masz wszelkie prawo do tego by się bronić.
|
|
|
|