 |
Rękami oparłam się o umywalkę. Jestem w domu sama, zamknięta z własnymi myślami. Słabo mi. Otworzyłam szafkę. Żyletka. O blachę odbiło się światło. Ostatni raz spojrzałam w lustro, grzywka zasłaniała mi połowę twarzy, czerwone od płaczu oczy tłumiły w sobie setki uczuć: gniew, złość, smutek, żal.. W końcu przysunęłam żyletkę do nadgarstka. Jedna kreska, druga, trzecia, i tak dalej. Upadłam na podłogę, ostatkiem sił spojrzałam na niewielką kałuże krwi pod ręką. Do oczu napłynęły łzy. W oddali słychać było już tylko coraz to wolniejsze i cichsze tykanie zegara.
|
|
 |
- Kręcisz z nim ? - Kręcić to ja mogę mojej babci włóczkę na wełniane skarpety .
|
|
 |
Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk i się drze: -Nareszcie Cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! -Chyba kurwa w koszyk…
|
|
 |
Pijmy tak, by potem żałowac i mówic " nigdy więcej ", a następnej Soboty powtórzyc wszystko
|
|
 |
Każda chwila spędzona razem, każdy foch przyjęty na klatę, każde spojrzenie i każde słowo, każde połączenie naszych warg. To wszystko utwierdza mnie wciąż w przekonaniu, że to nie imitacja uczucia. Choc trudno w tym świecie o realizm, tak blisko nam do prawdy.
|
|
 |
chuj z uczuciami, mam przyjaciół, z którymi mogę poczuć się jak suka bez uczuć. gówno warci przyjaciele, znam to.
|
|
 |
ej,jednak Ty zrobiłas pierwszy krok.myślałem że nie zrobisz.teraz tylko obyśmy tego nie zjebali,a szczególnie ja.
|
|
 |
w telewizji mówią że przyjaźń jest na zawsze i że jest najważniejsza,w telewizji kurwa KŁAMIĄ.
|
|
 |
ja jebie,wszystko mi się zajekurwaświetnie układa.
|
|
 |
to że pije litry wódki,pale kilogramy fajek nie znaczy że nie jest mi ciężko,wręcz przeciwnie.uważasz że to jest ważniejsze od Was.mylisz się,gdybym mógł to bym chciał wrócić do dawnych czasów.ale nie dajecie mi tej szansy więc robie co robie.przykro mi.
|
|
 |
myślisz że słodkimi słówkami i minkami do mnie trafisz.? przykro mi dla Ciebie nie będę słiiiitaśną dziewczynka która popierdala sb 20zdjęć przy lustrze.
|
|
 |
Ja muszę odejść stąd, wiem muszę zniknąć Wziąć ze sobą całe to zło, agresję i przykrość Ja żegnam Cię dziś, biorąc na siebie wszystko Już dłużej nie będzie mnie blisko. Muszę wymazać co wcześniej pisałem o nas Na ścianach domu, za który byłem gotów skonać Muszę zebrać się, zerwać i zapomnieć o syndromach Zacisnąć pięści i ostatnią prostą pokonać. Zmieniam miejsce, mimo iż tu bije me serce Mimo iż jesteś wszystkim nie chcę Cię krzywdzić więcej Choć wiem, że nie zetkną się już nasze ręce Znikam stąd, by uniknąć tragedii następnej Zmieniam miejsce, mimo iż tu bije me serce Mimo iż jesteś wszystkim nie chcę Cię krzywdzić więcej Choć wiem, że nie zetkną się już nasze ręce Odchodzę stąd, choć tak naprawdę odejść nie chcę.
|
|
|
|