 |
|
Kłócimy się, chyba jak każda para. Było kilka ostrzejszych słów, raniąca cisza i zastanawianie się jak długo jeszcze pociągniemy. On potrafi być wredny, ja jeszcze gorsza. On uparty, ja ciągle unosząca się dumą. Nie jest łatwo, ale wolę spiny z nim niż wesołe dni z kimś innym.
|
|
 |
|
Nie mogę uwierzyć w to, że Cię tak cholernie kocham, że myślę o Tobie częściej niż oddycham, że to Ty jesteś powodem mojego uśmiechu, że to Ty śnisz mi się po nocach, że to z Tobą chcę spędzić resztę życia.
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie czymś więcej , niż tylko miłością.
|
|
 |
|
Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie nigdy dość.
|
|
 |
|
Nikt nie jest tak kochany jak Ty. Nikt nie potrafi tak przytulić, tak dotykać, tak całować, tak patrzeć, tak mówić. Nikt nie potrafi być chociaż odrobinę tak wspaniały jak Ty. Tylko Ty sprawiasz że mogłabym leżeć wtulona w ciebie na zawsze. Kocham te silne, męskie dłonie które potrafią tak delikatnie dotykać.
|
|
 |
|
A On, gdy łapie ją za rękę powtarza, że ich dłonie pasują do siebie idealnie.
|
|
 |
|
Bo kiedy jesteś wyżej, wszyscy wokół ciągną Cię byś spadł.
|
|
 |
|
Dotknąłem
Pękniętą wargą
Jej ust
I nic się nie stało
Nie uderzyła mnie w twarz
Jej oczy nie zmieniły koloru
Tylko brwi
Uniosły się jak skrzydła ptaka
Który nie wie
Zostać
Czy odlecieć
— Tomasz Jastrun
|
|
 |
|
będę mruczał upiorne kołysanki,
świecie zaśnij wreszcie, zdrętwiej, zemdlej
i nie rań więcej.
|
|
 |
|
może wtedy jesteś z kimś na zawsze, kiedy umiesz go pamiętać
|
|
 |
|
i choć gwiazdy liczę, trudno będzie zasnąć
|
|
|
|