| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chce się ciebie napić tak do dna, stracić kontrolę, ale daleko nam jeszcze do samego dna, polej! |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kolejne konsekwencje kurwa, jest dziś - nie ma jutra, film mi się urwał, zginąć to z twoim smakiem w ustach |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasem zdarza się nam mniej gadać - czas abstynencji, ciągły bieg ściąga uśmiech, puszczają nerwy, krzyczę na ciebie, Ty krzyczysz na mnie - pieprzony bezsens |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie ma horyzontu, pieprzony bezkres, chcę mieć ciebie blisko tak na wyciągnięcie ręki |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Codziennie staram się być coraz lepszy dla siebie i nigdy w cudzych oczach |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Już zawsze będzie lato, z zapachem wiosny rano,
pocałunki na siemano, pocałunki na dobranoc |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też i za rękę już nie trzymasz.
Kiedy nie mam sił, by dalej iść - Ciebie nie ma. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ale dziwna siła mnie ciągnie jak magnes, żebym zniszczył siebie, ciebie i wszechświat, siebie, ciebie, siebie, ciebie, siebie, ciebie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Dzwonię do Ciebie, ale widzę, że damo nie odebrałabyś tu nawet jakbym dał Ci godzinę sygnału." |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | życie jest jak melodramat. w nocy melo, rano dramat |  |  |  |