 |
O RANY RANY JESTEM NIEPOKONANY .
|
|
 |
Jestem Bogiem uświadom to sobie , Ty też jesteś Bogiem wyobraź to sobie .
|
|
 |
Pokochaj mnie takiego jakim jestem i odnajdź w tym siebie .
|
|
 |
Miała dość , dość łez , dość stania na krawędzi , pustych spojrzeń , niemych słów , fałszywych uśmiechów , nie gojących się ran , miała dość obserwowania jak wszyscy na nią patrzą a nic nie widzą...
|
|
 |
|
Wstań z tego jebanego łóżka i podejdź do okna. Spójrz w te gwiazdy świecące nad uśpionym miastem i pomyśl o wszystkim, o mnie. No kurwa wyobraź sobie, że ja tak robię. Opieram się o parapet i myślę o tym, co teraz możesz robić, czy śpisz, oglądasz tv, albo może imprezujesz gdzieś, bądź podobnie jak ja wpatrujesz się w okno rozmyślając o pieprzonym życiu. Weź do ust papierosa i wpuść dym głęboko w Twoje zniszczone płuca. Wypuść dymka i odetchnij. Zobacz swoje odbicie w szybie i zrozum, że ja praktycznie dla Ciebie nie istnieję, a nawet właściwie nie istniałam nigdy, ale mogę jeśli będziesz. Puść sobie dobrą nawijkę i wsłuchaj się w słowa. Ogarnąłeś kilka takich kawałków, jak mi się wydaje. Wyobraź sobie, że niektóre wersy są adresowane prosto do Ciebie. Albo śpij, nie wspominaj mnie, przecież usunąłeś mnie ze swojego życia jednym pstryknięciem palców. Ja chętnie sięgnę po setkę czystej i wsłucham się w dźwięk pękającego mi kurwa, serca.
|
|
 |
|
Wstań z tego jebanego łóżka i podejdź do okna. Spójrz w te gwiazdy świecące nad uśpionym miastem i pomyśl o wszystkim, o mnie. No kurwa wyobraź sobie, że ja tak robię. Opieram się o parapet i myślę o tym, co teraz możesz robić, czy śpisz, oglądasz tv, albo może imprezujesz gdzieś, bądź podobnie jak ja wpatrujesz się w okno rozmyślając o pieprzonym życiu. Weź do ust papierosa i wpuść dym głęboko w Twoje zniszczone płuca. Wypuść dymka i odetchnij. Zobacz swoje odbicie w szybie i zrozum, że ja praktycznie dla Ciebie nie istnieję, a nawet właściwie nie istniałam nigdy, ale mogę jeśli będziesz. Puść sobie dobrą nawijkę i wsłuchaj się w słowa. Ogarnąłeś kilka takich kawałków, jak mi się wydaje. Wyobraź sobie, że niektóre wersy są adresowane prosto do Ciebie. Albo śpij, nie wspominaj mnie, przecież usunąłeś mnie ze swojego życia jednym pstryknięciem palców. Ja chętnie sięgnę po setkę czystej i wsłucham się w dźwięk pękającego mi kurwa, serca.
|
|
 |
nie umiem już nie płakać../namalowanaksiezniczka
|
|
 |
- Myślisz , że okręciłeś mnie wokół palca?- spytała z nutka oburzenia.Nie czekała na odpowiedź bo już widziała jego szyderczy uśmiech.-I masz cholera rację...
|
|
 |
Nie mogę jeśc , spac , myśleć , wysiedzieć w jednym cholernym miejscu - odwal się wreszcie .
|
|
 |
- Powinnam się zmienić. - Proszę , nie .
|
|
|
|