głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tonielogiczne

 usta z tortu tortury wiśnieją ranem od zacałowania  niewyraźne oczu trójkąty donkiszocieją od niezamykania

marzycielka_007 dodano: 12 maja 2010

`usta z tortu tortury wiśnieją ranem od zacałowania, niewyraźne oczu trójkąty donkiszocieją od niezamykania`

Jedną z wielu odmian poczucia prawdziwej wolności u kobiety jest to  że może się objadać pustymi kaloriami bez względu na to czy pójdą jej  w boczki  czy też nie.

emeletele dodano: 12 maja 2010

Jedną z wielu odmian poczucia prawdziwej wolności u kobiety jest to, że może się objadać pustymi kaloriami bez względu na to czy pójdą jej "w boczki" czy też nie.

Szła przez miasto powtarzając sobie  nie martw się  będzie dobrze  dasz radę . Weszła do domu  popatrzyła w lustro i się rozbeczała jak dziecko. Tak strasznie żal jej było tej dziewczyny  którą zobaczyła  a zarazem tak jej nienawidziła za jej bezsilność.

emeletele dodano: 12 maja 2010

Szła przez miasto powtarzając sobie "nie martw się, będzie dobrze, dasz radę". Weszła do domu, popatrzyła w lustro i się rozbeczała jak dziecko. Tak strasznie żal jej było tej dziewczyny, którą zobaczyła, a zarazem tak jej nienawidziła za jej bezsilność.

Chciałabym jeszcze raz zasnąć w ubraniach  zmęczona od śmiechu.

emeletele dodano: 12 maja 2010

Chciałabym jeszcze raz zasnąć w ubraniach, zmęczona od śmiechu.

Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność  spowodowana szarą codziennością  budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal  byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać.

emeletele dodano: 12 maja 2010

Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność, spowodowana szarą codziennością, budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal, byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać.

To był jej skrawek czasu  przesiąknięty jego zapachem  jego dotykiem  myślami o nim. Blask jego oczu przebijał każdą sekundę  która mijała w zastraszającym tempie. Tylko  że w tej układance brakowało istotnego elementu. Jego. On odszedł. A po nim zostało konające wspomnienie.

emeletele dodano: 12 maja 2010

To był jej skrawek czasu, przesiąknięty jego zapachem, jego dotykiem, myślami o nim. Blask jego oczu przebijał każdą sekundę, która mijała w zastraszającym tempie. Tylko, że w tej układance brakowało istotnego elementu. Jego. On odszedł. A po nim zostało konające wspomnienie.

Żyłam czekaniem na jeden  najważniejszy dzień tygodnia. Wtedy przypadkiem spotykałam go na ulicy.Dostarczało mi to energii na cały następny tydzień. Napięcie  tęsknota  oraz strach przed tym  że powoli zapominam jego twarz  ustępowały. Byłam szczęśliwa. Przez chwilę

emeletele dodano: 12 maja 2010

Żyłam czekaniem na jeden, najważniejszy dzień tygodnia. Wtedy przypadkiem spotykałam go na ulicy.Dostarczało mi to energii na cały następny tydzień. Napięcie, tęsknota, oraz strach przed tym, że powoli zapominam jego twarz, ustępowały. Byłam szczęśliwa. Przez chwilę

...i tylko bądź obok. I tylko patrz w tym samym kierunku. I dalej mnie rozśmieszaj. I mów mi to  co chciałabym usłyszeć.. I śmiej się  gdy ja się śmieję. I powoduj  że będę przy Tobie bezpieczna. I spraw  bym mogła Ci zaufać. I przytul  gdy tylko zechcesz. I ocieraj moje łzy  pocieszając mnie. I kochaj...tak jak ja kocham Ciebie. To wszystko. Nic więcej od Ciebie nie chcę.

emeletele dodano: 12 maja 2010

...i tylko bądź obok. I tylko patrz w tym samym kierunku. I dalej mnie rozśmieszaj. I mów mi to, co chciałabym usłyszeć.. I śmiej się, gdy ja się śmieję. I powoduj, że będę przy Tobie bezpieczna. I spraw, bym mogła Ci zaufać. I przytul, gdy tylko zechcesz. I ocieraj moje łzy, pocieszając mnie. I kochaj...tak jak ja kocham Ciebie. To wszystko. Nic więcej od Ciebie nie chcę.

Wyidealizowałam miłość. Po wielu porażkach po prostu stworzyłam sobie wyobrażenie  którego podświadomie szukałam. Czekałam na księcia z bajki  który przygalopowałby na swoim białym rumaku i uwolnił mnie z tego więzienia  jakim była samotność. I wiesz co? Nie przygalopował. Nie odnalazłam księcia z bajki... I nie jest to ta miłość  jaką sobie wyobrażałam. Ale nie oddałabym jej za żadną inną  nawet za to liche wyobrażenie. Bo jest inaczej. Nie żyję schematem. Kocham. I to uczucie ogarnia całą mnie bez reszty. Bez cienia wątpliwości.

emeletele dodano: 12 maja 2010

Wyidealizowałam miłość. Po wielu porażkach po prostu stworzyłam sobie wyobrażenie, którego podświadomie szukałam. Czekałam na księcia z bajki, który przygalopowałby na swoim białym rumaku i uwolnił mnie z tego więzienia, jakim była samotność. I wiesz co? Nie przygalopował. Nie odnalazłam księcia z bajki... I nie jest to ta miłość, jaką sobie wyobrażałam. Ale nie oddałabym jej za żadną inną, nawet za to liche wyobrażenie. Bo jest inaczej. Nie żyję schematem. Kocham. I to uczucie ogarnia całą mnie bez reszty. Bez cienia wątpliwości.

Nawet milczenie z nim miało inny wymiar   metafizyczny. To nie była jakaś tam niezręczna cisza  która uwierała i stawała się nieznośna. Nikt od niej nie uciekał. Nie wymyślał bzdur  byleby tylko przerwać tą niezręczność. Czasami ta cisza mówiła za nich. Tym niemym językiem tworzyła więź  silną barierę  przez którą świat nie mógł się przedostać.

emeletele dodano: 12 maja 2010

Nawet milczenie z nim miało inny wymiar - metafizyczny. To nie była jakaś tam niezręczna cisza, która uwierała i stawała się nieznośna. Nikt od niej nie uciekał. Nie wymyślał bzdur, byleby tylko przerwać tą niezręczność. Czasami ta cisza mówiła za nich. Tym niemym językiem tworzyła więź, silną barierę, przez którą świat nie mógł się przedostać.

największa odległość na świecie. to nie kierunek z północy na południe. jest wtedy  kiedy stoję obok Ciebie  a Ty mnie ignorujesz.

emeletele dodano: 12 maja 2010

największa odległość na świecie. to nie kierunek z północy na południe. jest wtedy, kiedy stoję obok Ciebie, a Ty mnie ignorujesz.

nie mogę ci obiecać  że rozwiążę wszystkie Twoje problemy  ale mogę Ci obiecać  że nie zostawię Cię z nimi samego.

emeletele dodano: 12 maja 2010

nie mogę ci obiecać, że rozwiążę wszystkie Twoje problemy, ale mogę Ci obiecać, że nie zostawię Cię z nimi samego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć