głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tonielogiczne

czekałam na świt  tak jak małe dziecko czeka na prezenty pod choinką. Pokładałam ogromną nadzieję w następnym dniu. nienawidziłam nocy. oznaczała ona  że znów muszę zmierzyć się z myślami  pozwolić sercu na ciągłe analizy.

emeletele dodano: 14 maja 2010

czekałam na świt, tak jak małe dziecko czeka na prezenty pod choinką. Pokładałam ogromną nadzieję w następnym dniu. nienawidziłam nocy. oznaczała ona, że znów muszę zmierzyć się z myślami, pozwolić sercu na ciągłe analizy.

mój dziecinny romantyzm się wypalił. tak jak wiara w wielką miłość  która przyjdzie  zapuka i stanie w moich drzwiach  albo jeszcze lepiej. Wparuje bez pukania w moje życie  rzuci się na mnie i już zostanie. po prostu będzie. tak naturalnie. bezwarunkowo.

emeletele dodano: 14 maja 2010

mój dziecinny romantyzm się wypalił. tak jak wiara w wielką miłość, która przyjdzie, zapuka i stanie w moich drzwiach, albo jeszcze lepiej. Wparuje bez pukania w moje życie, rzuci się na mnie i już zostanie. po prostu będzie. tak naturalnie. bezwarunkowo.

Siedziała naprzeciw niego  on trzymał głowę na jej ramieniu. Czuła jego ciepły  miarowy oddech na szyi  taki jak u dziecka które po dniu pełnym wrażeń usypia mamie w ramionach  jego nieświadome ruchy w sennym letargu. Bała się poruszyć  by go nie zbudzić  ale jednocześnie opuszkami palców gładziła go po policzku. Teraz był zadziwiająco bezbronny i niewinny  zupełnie inny od tego który w każdą sobotę wybiera się na piwo z kumplami.

emeletele dodano: 14 maja 2010

Siedziała naprzeciw niego, on trzymał głowę na jej ramieniu. Czuła jego ciepły, miarowy oddech na szyi, taki jak u dziecka które po dniu pełnym wrażeń usypia mamie w ramionach; jego nieświadome ruchy w sennym letargu. Bała się poruszyć, by go nie zbudzić, ale jednocześnie opuszkami palców gładziła go po policzku. Teraz był zadziwiająco bezbronny i niewinny, zupełnie inny od tego który w każdą sobotę wybiera się na piwo z kumplami.

I wieczorem pójdę na 'Tą' ławkę w parku  na której spędzaliśmy te 'Nasze' wieczory. Po to  żeby w nocy na chwilę przestać myśleć tylko o Tobie. Będę wyzywać się od naiwnych idiotek i sentymentalnych blondynek.

emeletele dodano: 14 maja 2010

I wieczorem pójdę na 'Tą' ławkę w parku, na której spędzaliśmy te 'Nasze' wieczory. Po to, żeby w nocy na chwilę przestać myśleć tylko o Tobie. Będę wyzywać się od naiwnych idiotek i sentymentalnych blondynek.

Tak poprostu wszystko wygarnę  jak bardzo Cię nienawidzę  nie dodam  że za to  że sprawiłeś  że tak mocno Cię kocham. Wymyślę jakieś pretensje  od tak  żebym mogła na chwile oszukać serce...

emeletele dodano: 14 maja 2010

Tak poprostu wszystko wygarnę, jak bardzo Cię nienawidzę, nie dodam, że za to, że sprawiłeś, że tak mocno Cię kocham. Wymyślę jakieś pretensje, od tak, żebym mogła na chwile oszukać serce...

Często gdy pokłóciła się z kimś zamykała się w swoim małym pokoju. Nie wychodziła przez jakiś czas. Nikt nie wiedział dlaczego i myśleli  że odpoczywa. Ale ona zamykała się w swoich czterech ścianach po to żeby nikogo nie skrzywdzić swoimi słowami  choć ludzie krzywdzili ją codziennie..

emeletele dodano: 14 maja 2010

Często gdy pokłóciła się z kimś zamykała się w swoim małym pokoju. Nie wychodziła przez jakiś czas. Nikt nie wiedział dlaczego i myśleli, że odpoczywa. Ale ona zamykała się w swoich czterech ścianach po to żeby nikogo nie skrzywdzić swoimi słowami, choć ludzie krzywdzili ją codziennie..

Najpierw rezygnujesz z drobiazgów  potem z większych rzeczy  a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej  aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa  aż staje się tylko imitacją radości  czymś nakładanym jak makijaż.

emeletele dodano: 14 maja 2010

Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.

Tak bardzo chciała się na Nim zemścić. Za te wszystkie małe i duże kłamstewka szeptane do ucha. Za samotne poranki bez Niego. Za raniące  obojętne spojrzenie  które codziennie czuła na swym ciele niczym zimny szron. Za to  że Mu nie zależy. Za to  że zostawił Ją niczym małe dziecko porzucające znudzoną zabawkę. Za Jego cholerny egoizm. Chciała się zemścić  lecz nie umiała. Bo mścić się na osobie  którą się kocha  to jak wbijać szpilki we własne serce.

emeletele dodano: 14 maja 2010

Tak bardzo chciała się na Nim zemścić. Za te wszystkie małe i duże kłamstewka szeptane do ucha. Za samotne poranki bez Niego. Za raniące, obojętne spojrzenie, które codziennie czuła na swym ciele niczym zimny szron. Za to, że Mu nie zależy. Za to, że zostawił Ją niczym małe dziecko porzucające znudzoną zabawkę. Za Jego cholerny egoizm. Chciała się zemścić, lecz nie umiała. Bo mścić się na osobie, którą się kocha, to jak wbijać szpilki we własne serce.

Kilka spojrzeń  garstka pocałunków i szczypta dotyków   nic wielkiego   a jednak pozwoliłeś mi czuć przez chwilę  że nic więcej mi nie potrzeba..

emeletele dodano: 14 maja 2010

Kilka spojrzeń, garstka pocałunków i szczypta dotyków - nic wielkiego - a jednak pozwoliłeś mi czuć przez chwilę, że nic więcej mi nie potrzeba..

Tęsknię za czymś czego nie miałam  nie znałam  a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa  nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.

emeletele dodano: 14 maja 2010

Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.

chciałeś patrzeć  chciałeś rozmawiać.   obiecanki cacanki i cuda wianki. przestałam czuć  mieć nadzieję  ścielić łóżko i sprzątać na biurku.   przestałam robić  oglądać  pozować  myśleć.  cześć  jestem swoim własnym cieniem.   straciłam swoje przyzwyczajenia z poprzedniego miesiąca.   zerwałam z nałogami. byłeś jednym z nich.

emeletele dodano: 14 maja 2010

chciałeś patrzeć, chciałeś rozmawiać. obiecanki-cacanki i cuda-wianki. przestałam czuć, mieć nadzieję, ścielić łóżko i sprzątać na biurku. przestałam robić, oglądać, pozować, myśleć. cześć, jestem swoim własnym cieniem. straciłam swoje przyzwyczajenia z poprzedniego miesiąca. zerwałam z nałogami. byłeś jednym z nich.

i nagle niewiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa  z kim chce być najbliżej jak się tylko da  dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam  żeby tylko był.

emeletele dodano: 14 maja 2010

i nagle niewiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć