 |
pomimo tego, że odeszłam chciałabym każdy dzień z Tobą przeżyć jeszcze raz.
|
|
 |
czuła się przy nim jak pod wpływem upojenia alkoholowego. świat się zatrzymywał. czas nie istniał. tańczyła nie zważając na przechodniów. opowiadała swoje intymne historie jadąc z nim pociągiem, zapominając, że wszędzie wokół, są ludzie, którzy słuchają jej z zawstydzeniem. śmiała się do rozpuku łez nie licząc się z utratą makijażu. robiła wszystko to co w trakcie upojenia, różnica występowała później. bo uczucia jakie jej towarzyszyło po jego utracie nie można porównać do największego kaca giganta w życiu.
|
|
 |
stała na peronie nerwowo rozglądając się spoglądała co chwilę na zegarek. w myślach odliczała tylko czas powtarzając; "idioto masz jeszcze 3 minuty, 2, 1...". do momentu, kiedy nadjechał pociąg. nieśmiało wsiadła do niego i patrząc na zamykające się drzwi, wizualizowała sobie, jak staje między nimi nie pozwalając im się zamknąć. ale nie zrobił tego, nie pojawił się. w zamian za to, pojawiły się łzy wypełniając jej oczy jak woda akwarium. pociąg ruszył. niedługo po tym zahamował z piskiem, tak że upadła jak większość pasażerów. chciał zatrzymać pociąg. nie chciał jej wypuścić z życia, tak jak wypuścił ją z objęć kilka godzin wcześniej. ale spóźnił się. tak samo jak pociąg, który nie zdążył wyhamować.
|
|
 |
znaleźliśmy się w odpowiednim miejscu i czasie, żeby się poznać. co z tego skoro to nie było odpowiednie miejsce i czas dla nas?
|
|
 |
powiedzenie "chcieć to móc" sprawdza się do momentu, kiedy wypowiadasz je w odniesieniu do miłości.
|
|
 |
Nasze spotkanie po raz kolejny było szczere. Dręczy mnie jedynie to, że nie powiedziałam ci tak wielu rzeczy. Tego, że masz piękne oczy. Najpiękniejsze. Najbardziej błękitne jakie widziałam kiedykolwiek. Tego, że uwielbiam twoje delikatnie miękkie ciało a za razem tak silne. Tego, że czułam się szczesliwa. Tego, że 2 godziny przeminęły jak 20 minut. Tego, iż uważam, że między nami była miłość. Zaczęliśmy tylko w nieodpowiednim miejscu i czasie. Tego, że nie mogę ci mówić wszystkiego, bo mnie nie słuchasz i tego nie chcesz wiedzieć. Tego, że możesz mi powiedzieć wszystko, bo ja zawsze wysłucham. Tego, że będę cię wspierać tak długo, jak tylko będę mogła. (...).
- Autor nieznany
|
|
 |
na oddziale jest całkiem przyjemnie. przyzwyczaiłam się już do krzykôw pacjentów, obrałam metodę gdzie chować leki, żeby ich nie musieć zażywać no i coraz mniej o nim myślę.
|
|
 |
Boję się przyszłości tego że wkraczam w dorosłość coraz to większymi krokami. Z jednej strony wiem, że jestem pracowita i ambitna , a z drugiej nie chcę dorastać. Wciąż zachowuje się jak dziewczynka, która lubi wypić wino na krawężniku, która lubi jeździć na rowerze w słoneczne dni , która lubi potańczyć w domu kiedy nikogo nie ma. Widzę innych gnających na przód - śluby, narodziny dzieci, wspólne wakacje, nowa praca, przeprowadzki, podróże. A ja czuję, że życie mi umknęło i dalej umyka, tracę ten najlepszy czas i marnuje życie. Niby taka ambitna jestem, a moje studia to istne lenistwo. Może nigdy nie byłam ambitna . Hobby ? Przyjaźnie ? Wspaniałe wakacje z ukochanym ? Nie mam żadnej z tej rzeczy. Ale z drugiej strony jestem zdrowa mam rodzinę. Życie mnie ostatnio dziwi, smuci, boli, ale stałam się w pewien sposób obojętna.
|
|
 |
Nie akceptuje siebie pod względem wizualnym. Podziwiam inne wysportowane, piękne i modnie ubrane kobiety. Nie wiem dlaczego nie potrafię uwierzyć w siebie i dążyć do akceptacji siebie każdego dni.
|
|
 |
Ostatnio chcę się zmienić, mowa o wyglądzie. Robię jakieś detoksy, mniej jem , chodzę na siłownię, ale zdałam sobie sprawę, że nie posiadam dwóch najważniejszych rzeczy, mianowicie wiedzy i wiary. Jestem na siłowni coś tam ćwiczę i podziwiam inne kobiety. W głowie milion pytań czemu ona tak wygląda ? Dlaczego ja nie mam tyle siły ? Może gdybym zmieniła nastawienie, nie bała się zapytać o radę, skupiła się na tym to wyszłoby mi to na dobre.
|
|
 |
25 000 tysięcy ! dziękuję ! Zaraz się trochę rozpisze , bo trochę mi siedzi w głowie, a godzina idealna na pisanie !
|
|
|
|