 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Nie rań Go, nie staraj się zmienić, i nie spodziewaj się więcej niż może Ci dać. Nie analizuj! Uśmiechnij się, gdy On czyni Cię szczęśliwą. Krzycz, gdy Cię wkurza i tęsknij za Nim, gdy go przy Tobie nie ma, kochaj mocno, jeśli może zaistnieć miłość, ponieważ dokonali faceci nie istnieją. Ale zawsze istnieje facet, który jest dla Ciebie idealny
|
|
 |
Jesteśmy w jednym pomieszczeniu i myślami wciąż krążymy wokół siebie.Najpierw Ty zerkasz na mnie, potem ja patrze na Ciebie. I pewnie nie było by w tym nic złego, gdyby któreś z Nas zechciało zrobić krok do drugiego.
|
|
 |
raz straciłem przyjaciela żegnając się z nim w zły sposób, nie wejde drugi raz do tej samej rzeki ty daj spokój, mam nadzieje że rozumiesz, jak Włodi przepraszam że czasem ze mnie taki skurwiel
|
|
 |
"Ola, mogłabyś wrzucić na luz nieraz, nie mamy lekko ale jestem tu by cie wspierać."
|
|
 |
Nie znosisz tego miejsca, bo właśnie tam wszystko się skończyło. Wraz z Jej zimnym ciałem pochowałaś wiarę w siebie i sens życia. Co jakiś czas przychodzisz, zapalasz znicz, który jest symbolem pamięci i odchodzisz, bo tak bardzo boisz się narastających wspomnień. I choć wiesz, że one nie przeminą, uciekasz. Pamiętasz Jej ostatnie słowa, ten moment, kiedy resztkami sił chwyciła twoją dłoń i wyszeptała, że dasz sobie radę? I kiedy patrzyłaś jak zamyka swoje piękne oczy. I ta chwila, gdy ktoś gdzieś z tyłu powiedział, że to już koniec. Nie uwierzyłaś, nie potrafiłaś. Później nadszedł czas pożegnania. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak odpowiednio ubrać słowa, by uchwycić w nich wszystkie uczucia wobec własnej mamy? Czy możliwym jest pożegnać się raz na zawsze? Czy zwykłe "kocham" to nie będzie za mało? [ yezoo ]
|
|
 |
Te same mamy marzenia, myśli plany i pragnienia. I tylko od nas zależy, co można, a co należy!
|
|
 |
I Ty tez nie mów nic
no może prócz tego że zależy Ci
nie planujmy lat
wszystko byle nie tak
|
|
 |
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. I pisać do Ciebie listy szeptem. I
słuchać jak patrzysz w sufit, myśląc nad tym, że pięknie jest. I
zamykać Twoje oczy swoimi ustami. I usypiać Cię swoim oddechem. I grać
Ci na gitarze, śpiewać ulubioną piosenkę. I pisać o Tobie wiersze. I
uciec z Tobą gdzieś.
|
|
 |
Zarżnąć tę miłość słowami
wyplenić u samych korzeni
spalić zakopać popioły
w najgłębszej dziurze w ziemi
|
|
 |
Tak, możesz być dla mnie wszystkim. Wierzę w Ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie. Sama siebie nie znam w takich chwilach.
|
|
 |
zacałuję cię dziś na śmierć
już nie chcę nic poza tobą
|
|
|
|