głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tomojezyciebrat

Ten strach wobec własnych marzeń  Samego siebie słabo znam  To ja? Czy jakiś ktoś tam  Nie umiem być sam  Nie umiem być sam  Ta cisza jest dla mnie za głośna

dzrzefko dodano: 24 luty 2015

Ten strach wobec własnych marzeń Samego siebie słabo znam To ja? Czy jakiś ktoś tam Nie umiem być sam Nie umiem być sam Ta cisza jest dla mnie za głośna

to śmieszne  że brałem na siebie całe zło świata.

mistrzhehe dodano: 23 luty 2015

to śmieszne, że brałem na siebie całe zło świata.

ciągle na ciebie umierałem  ale ten nawracający proces zmęczył mnie tak bardzo  że teraz na twój widok nie chce mi się już wzruszać. nawet ramionami.

mistrzhehe dodano: 21 luty 2015

ciągle na ciebie umierałem, ale ten nawracający proces zmęczył mnie tak bardzo, że teraz na twój widok nie chce mi się już wzruszać. nawet ramionami.

Załóż sukienkę  tę podle czerwoną  niech będzie na byka moich oczu płachtą   nie da się ukryć za co Cię chwycę  gdy położymy się w trawie za ławką.

dzrzefko dodano: 19 luty 2015

Załóż sukienkę, tę podle czerwoną, niech będzie na byka moich oczu płachtą, nie da się ukryć za co Cię chwycę, gdy położymy się w trawie za ławką.

Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna  za mało dobra i wystarczająca  by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona  taka  która rani jak cholera  taka  która zabiera wszystko.   yezoo

yezoo dodano: 19 luty 2015

Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna, za mało dobra i wystarczająca, by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona, taka, która rani jak cholera, taka, która zabiera wszystko. [ yezoo ]

ja potrzebuję kogoś  kto się dla mnie poświęci. kogoś  kto naprawdę będzie miał siłe i ochote  żeby wziąć mnie za pysk  nakarmić mnie  cicho  bez pasji  bezgłośnie. bezproblemowo  bez szumów i bez sprzężeń dla mnie żyć.

mistrzhehe dodano: 18 luty 2015

ja potrzebuję kogoś, kto się dla mnie poświęci. kogoś, kto naprawdę będzie miał siłe i ochote, żeby wziąć mnie za pysk, nakarmić mnie, cicho, bez pasji, bezgłośnie. bezproblemowo, bez szumów i bez sprzężeń dla mnie żyć.

mówi się 'kocham' bo chce się odzewu. i 'śmierć' się odpowiada  choć inaczej trzeba.

mistrzhehe dodano: 16 luty 2015

mówi się 'kocham' bo chce się odzewu. i 'śmierć' się odpowiada, choć inaczej trzeba.

generalnie jest teraz spoko. zapomniałem dosyć sporo  zakochałem się na nowo.

mistrzhehe dodano: 16 luty 2015

generalnie jest teraz spoko. zapomniałem dosyć sporo, zakochałem się na nowo.

znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu  spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę  że trzymasz za rękę osobę  która stała się całym twoim światem  osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać  on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków  ale prawda jest taka  że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach  po tym wszystkim co było  masz przy sobie osobę  która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą  nie mądrzejszą  nie wysportowaną  nie zabawniejszą  ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem  że nasz związek nie jest normalny  że stanowczo zbyt dużo się kłócimy  a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek  ja także nie jestem święta i wiem  że jak trudna będzie nasza przyszłość  ale za każdym razem będę o nas walczyć  bo nie wyobrażam sobie życia bez niego  bo wiem że warto.

briefly dodano: 16 luty 2015

znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu, spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę, że trzymasz za rękę osobę, która stała się całym twoim światem, osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać, on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków, ale prawda jest taka, że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach, po tym wszystkim co było, masz przy sobie osobę, która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą, nie mądrzejszą, nie wysportowaną, nie zabawniejszą, ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem, że nasz związek nie jest normalny, że stanowczo zbyt dużo się kłócimy, a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek, ja także nie jestem święta i wiem, że jak trudna będzie nasza przyszłość, ale za każdym razem będę o nas walczyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo wiem że warto.

wtedy  kiedy wydawało mi się  że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie  byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie  problem w tym  wydawało mi się  i  byłam niemal pewna . pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach  jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie  że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka  że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania  codziennie dręczyłam się z myślami  że nie jestem wystarczająco dobra  że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował  udawał że nie widzi  mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny  taki potrzebny. nie  po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej  dzisiaj jestem pewna  że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.

briefly dodano: 16 luty 2015

wtedy, kiedy wydawało mi się, że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie, byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie, problem w tym "wydawało mi się" i "byłam niemal pewna". pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach, jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie, że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka, że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania, codziennie dręczyłam się z myślami, że nie jestem wystarczająco dobra, że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował, udawał że nie widzi, mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny, taki potrzebny. nie, po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej, dzisiaj jestem pewna, że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.

to tak bardzo boli  gdy starasz się najmocniej na świecie  a nic z tego nie wychodzi. gdy próbujesz dobijać się drzwiami i oknami  błagając o jakąkolwiek rozmowę  a mimo to nadal jesteś odtrącana. to tak strasznie rani  gdy robi to tak bardzo bliska Ci osoba...

extazy dodano: 15 luty 2015

to tak bardzo boli, gdy starasz się najmocniej na świecie, a nic z tego nie wychodzi. gdy próbujesz dobijać się drzwiami i oknami, błagając o jakąkolwiek rozmowę, a mimo to nadal jesteś odtrącana. to tak strasznie rani, gdy robi to tak bardzo bliska Ci osoba...

Obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości  lecz także każde ze wspólnych wspomnień. Nie kocham  bo poznając wizytówkę Twojej duszy  mimowolnie Cię znienawidziłam.

extazy dodano: 15 luty 2015

Obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych wspomnień. Nie kocham, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć