 |
raz po raz straszą nas, że nasz ład właśnie mija
|
|
 |
I nagle jesteś sama, zamilkły słowa, do których można było wracać. I nagle jesteś sama, tak potwornie sama, zniknęły ramiona, w których zawsze mogłaś się chować.
|
|
 |
Pamiętaj tato już się nie ciebie nie gniewam
|
|
 |
Gwarantuję słowem, to w końcu będzie zdrowe
|
|
 |
pytam ją, na co mogę liczyć, a ona mi mówi, że na nic. próbuję to sobie między nami wyobrazić. nic to przerażająco mało.
|
|
 |
żądamy przywrócenia młodości w celu popełnienia błędów, na które nie starczyło nam wtedy czasu i odwagi
|
|
 |
A co jeśli istniało tam życie podobne do naszego, osiągnęło próg rozwoju pozwalający na podróże świetlne, stworzyło nas w ramach eksperymentu i teraz śmieszkuje, żeśmy prymitywy?
|
|
|
|